Prezentujemy kolejną pozycję w dorobku Stanisława Szypera. Są to wspomnienia z dwudziestu lat jego pracy w szkole w Skieblewie.
Do Skieblewa wraz z moją żoną Leokadią, również nauczycielką, przyjechałem w sierpniowy dzień 1952 roku. Przywiózł nas mój ojciec, końmi zaprzężonymi do drabiniastego wozu ….
Tak brzmią pierwsze zdania. Całość czyta się jednym tchem!  
Życzymy przyjemnej lektury.

[Not a valid template]

Pełny tekst wspomnień znajdziecie klikając w ten link:

Skieblewo

Informacje o autorze wraz ze zdjęciem: http://akklub.pl/publikacje/augustowskiepamietniki/augustowskie-pamietniki-ii/stanislaw-szyper/

23 grudnia 2016 | Zbigniew Kaszlej
Pamiętnik Stanisława Dzieniszewskiego
 

Stanisław Dzieniszewski

Wspomnienia

Z rękopisu przepisał Zbigniew Kaszlej Do niniejszej edycji przygotowali i przypisami opatrzyli: Wojciech Batura i Zbigniew Kaszlej

Augustów, 2010 r.


Biogram Stanisława Dzieniszewskiego


Urodziłem się 6 kwietnia 1924 r. w Turówce, przedmieściu Augustowa. Jesienią tego roku przeszliśmy do nowo wybudowanego domu do Augustowa przy ul. Borki. Po ukończeniu siedmiu lat, we wrześniu 1931 r. zacząłem uczęszczać do szkoły powszechnej, która w tym roku została ukończona. Szkoła nosiła imię Józefa Piłsudskiego – Marszałka Polski. Istnieje do dnia dzisiejszego, tylko zmieniła nazwę[1]. ZOBACZ CAŁY ARTYKUŁ

13 marca 2014 | Zbigniew Kaszlej
Polecamy: http://www.zapamietane.edu.pl/
 

Znajdziecie tu fragmenty książki Wiktorii Malinowskiej „Zapamiętane: opowieść Sybiraczki”, informacje o autorce oraz nagraną relację Pani Wiktorii. Warto zapoznać się.

Książkę można zakupić w księgarni na Allegro.

30 listopada 2010 | Danuta Kaszlej
Wstęp do Augustowskich Pamiętników II
 

Oddajemy do rąk czytelników drugi tom Augustowskich pamiętników.

Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie w tym roku będzie obchodził piątą rocznicę działalności. Od początku stawiając sobie za cel propagowanie historii najnowszej, w tym historii regionu zorganizowaliśmy ponad trzydzieści sesji klubu, wydajemy biuletyny klubu i publikujemy materiały związane z tematyką sesji.

ZOBACZ CAŁY ARTYKUŁ

30 listopada 2010 | Zbigniew Kaszlej
Wiktoria Malinowska z d. Klatt.
 

Urodziła się 20 maja 1927 r. w Augustowie. Ojciec Leon był augustowskim policjantem. W grudniu 1939 r. został aresztowany, przebywał w więzieniu w Grodnie i Mińsku. Zamordowany przez Sowietów wiosną 1940 r. Wraz z matką Feliksą, siostrą Anną, braćmi: Eugeniuszem Antonim i Walentym 13 kwietnia 1940 r. została wywieziona na Syberię. Do Polski rodzina powróciła w czerwcu 1946 r. W 1947 r. ukończyła trzymiesięczny kurs z wychowania przedszkolnego w Białymstoku. Do czasu przejścia na emeryturę pracowała jako Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Augustowie. Mieszka w Augustowie, aktywny członek augustowskiego koła Związku Sybiraków.

30 listopada 2010 | Zbigniew Kaszlej
Wojna i Syberia – Pamiętnik Wiktorii Malinowskiej
 

Wybuch wojny

Tragiczny wrzesień 1939 w mojej pamięci. Tyle lat upłynęło od tej daty, a wspomnienia są wciąż tak żywe. Wojna. Straszne słowo, takie krótkie, a mieszczące w sobie ogrom nieszczęść, tragedii, wylanej krwi i łez. Co znaczyło ono dla nas, dzieci? Jego tragizm poznawaliśmy na własnej skórze.

Pamiętam doskonale dzień 1-go września. My, dzieci, przejęte rozpoczęciem roku szkolnego, od jakiegoś czasu żyliśmy już szkołą, nauką. Tymczasem zamiast uroczystości szkolnych rozpoczęły się bombardowania. Pierwszy, chyba rozpoznawczy nalot o 540. Powyskakiwaliśmy z łóżek. Samoloty, zda się tuż nad dachami, okropny huk, przerażenie. Groza padła na wszystkich – jedni krzyczeli „wojna, wojna”, inni woleli wmawiać sobie, że to tylko manewry, choć na skrzydłach samolotów widoczne były czarne krzyże, tzw. „krojce”. Następny nalot, w pół godziny po pierwszym, nie był już paradą. Posypały się bomby, i to gęsto. Ludzie, przerażeni i zdezorientowani, nie wiedzieli, co czynić. Na mojej ulicy Krakowskiej nikt nie miał radia i dopiero po jakimś czasie dowiedzieliśmy się, że Niemiec napadł na naszą Ojczyzną.

ZOBACZ CAŁY ARTYKUŁ

30 listopada 2010 | Zbigniew Kaszlej
Stanisław Szyper
 

Stanisław Szyper urodził się w listopadzie 1923 r. w Jastrzębnej, pow. augustowski. Syn Wincentego i Wiktorii z d. Anuszkiewicz. W 1938 r. ukończył szkołę powszechną w Krasnymborze. We wrześniu 1941 r. zabrany do Niemiec. Pracował w majątkach: Paulsgut, Tharden i Turouken. Z robót zwolniony ze względu na stan zdrowia. Aresztowany w lipcu 1945 r. przez Sowietów w Obławie Augustowskiej, wypuszczony został z Jasionowa k/Krasnegoboru. Uczył się krawiectwa u Jana Wojewnika w Krasnymborze. Od 1948 r. pracował jako samodzielny krawiec. W tym też roku rozpoczął Kurs Korespondencyjny prowadzony przez Towarzystwo Uniwersytetów Robotniczych w Warszawie. Z chwilą utworzenia w  1950 r. Zaocznego Liceum Ogólnokształcącego w Ełku podjął tam naukę i w 1952 r. ukończył dziesiątą klasę. W sierpniu 1951 r. zawarł związek małżeński z Leokadią Stanulewicz. Od 1952 r. pracował jako nauczyciel w Mikaszówce. Od września 1952 r. wraz  z żoną byli nauczycielami w szkole podstawowej w Skieblewie. Pracował tam jako dyrektor szkoły. W 1964 r. zdał egzamin dyplomowy Studium Nauczycielskiego w Ełku. Od 1973 r., aż do przejścia na emeryturę w 1982 r. pracował w Zbiorczej Szkole Gminnej w Lipsku. Działacz społeczny, członek Zespołu Regionalnego Pieśni i Tańca „Lipsk” oraz Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipsku. Mieszka w Lipsku.

 

 Z maszynopisu przepisał i do niniejszej edycji
przygotował Zbigniew Kaszlej
Przypisami opatrzył Wojciech Batura

Krótka charakterystyka wsi oraz jej położenie

Moja rodzinna wieś Jastrzębna I jest to miejscowość dość duża, licząca ponad 50 domów. Jej zabudowa rozciąga się z kierunku południowo – wschodniego ku północno – zachodniemu. Od strony północno – wschodniej w odległości 50 – 100 m przebiega linia kolejowa, dawniej Grodno – Augustów[1], a obecnie Augustów – Białystok[2]. Od strony południowo – zachodniej rozciągają się nadbiebrzańskie bagna, sięgające wiejskich ogrodów, dawniej w okresie wiosny i jesieni tworzące rozległe rozlewiska, gdzie zimą ludzie głuszyli ryby, a dzieci miały doskonałą ślizgawkę. W okresie wiosennym bagna rozbrzmiewały odgłosami czajek, gęsi, kaczek, kulików, bąków, perkozów i innego ptactwa. W pobliżu Jastrzębnej nadbiebrzańskie bagna nazywane są „Sidrą”.

ZOBACZ CAŁY ARTYKUŁ