10 listopada 2017 r. odsłonięty został w Orłowie (gmina Wydminy) Panteon Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych, upamiętniający żołnierzy 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, którzy w Gajrowskich nieopodal Orłowa w lutym 1946 r.  starli się z siłami NKWD, UB i MO.
W zasobach swego archiwum odszukałem dokument ilustrujący reakcję struktur niepodległościowego podziemia działających na tym obszarze na tą jedną z największych partyzanckich bitew po zakończeniu II wojny światowej.

Bitwa w Gajrowskich, w której udział wzięło kilka tysięcy osób, nie mogła ujść uwadze struktur wywiadu Obwodu Olecko – Gołdap Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość“ na którego terenie się rozegrała.
Informacje o niej znalazły się w raporcie sytuacyjnym, opisującym pracę obwodu w  lutym 1946 r., przesłanym przez Prezesa Obwodu Olecko – Gołdap Władysława Niedzielko ps. „Sińczuch” do Inspektora augustowsko-suwalskiego i białostocko-sokólskiego Zrzeszenia „WiN” Aleksandra Rybnika ps. „Aleksy”, „Dziki”, „Jerzy”. Dokument znajduje się w archiwum białostockiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej – sygnatura IPN Bi 033/48, s. 57v.

Nagłówek raportu  WP_20171231_13_26_32_ProNad „mp. 25.II.46” znajduje się niewidoczny na zdjęciu wpis „Stanisława” (kryptonim Obwodu Olecko – Gołdap WiN – ZK)

Prezes Władysław Niedzielko ps. „Sińczuch“ 25 lutego 1946 r. meldował – cytuję fragment dotyczący starcia w Gajrowskich z zachowaniem pisowni źródła:

„(…) W dniu 16 bm. na terenie gminy Zalesie doszło do starcia pomiędzy partyzantami, a sowietami i UB. Przybyli z lasu partyzanci w sile około 1200 (liczba nieczytelna: może to być także 1800 – ZK) ludzi dobrze uzbrojeni  (działka, ckm-y, rkm-y, automaty itp. nie zdążyli się zakwaterować we wsi Zalesie, a już zostali zaatakowani przez sowietów przybyłych tu z Ubowcami z Suwałk, Augustowa i Olecka. Walka trwała coś dwa dni.  Partyzanci wycofali się do lasu, pozostawiając coś 7 zabitych i jednego rannego, którego PPR,owcy znaleźli w śniegu i oddali w ręce UB. Z drugiej strony padł szofer z UB i dużo sowietów. Ci ostatni obchodzili się w okropny sposób z osadnikami Polakami, których tylko spotkali, którzy wpadli [w] ich ręce, katując do krwi i paląc kilka budynków. Jedynie Niemców oszczędzali. W dniu 23 bm. rzekomo ci sami partyzanci przybyli na teren gminy sąsiadującej z Zalesiem, Sokółki, pow. Olecko i gospodarując kilka dni, brali furmanki miejscowe do przewożenia swoich rzeczy (w ilości około 150) i zabrali kilku najważniejszych działaczy PPR,u. Partyzanci rzekomo wyruszyli w kierunku Białegostoku, wezwani tam na pomoc swoim, których aresztowano. Pobyt tak dużej ilości partyzantów na tut. terenie zrobił ogromne wrażenie dodatnie, podniósł na duchu wielu strapionych o przyszłe losy Polski, a jednocześnie był przestrogą dla zaślepionych PPR,ców (…).”

Fragment raportu opisujący starcie w Gajrowskich

WP_20171230_14_33_57_ProPodpisał:  „Sińczuch” (Władysław Niedzielko – Prezes Obwodu Olecko – Gołdap Zrzeszenia WiN – ZK)
25.III.1946 r. raport czytał i podpisał Inspektor Dziki ( Aleksander Rybnik – Inspektor augustowsko-suwalski i białostocko-sokólski – ZK)

WP_20171230_14_34_23_ProZbigniew Kaszlej

 

Przyznanie przez kapitułę Instytutu Pamięci Narodowej II liceum Ogólnokształcącemu w w Augustowie im. Polonii i Polaków na Świecie Nagrody Honorowej „Świadek Historii” było świętem całej społeczności szkoły: uczniów, nauczycieli, rodziców i wszystkich osób wspierających podejmowane przez szkołę działania.
Na uroczystej gali wręczenia nagród 7 grudnia 2017 r. zjawiło się kilkadziesiąt osób z II LO, dając w ten sposób wyraz, jak cenią tak prestiżowe wyróżnienie swojej szkoły.
Fotoreportaż autorstwa Izabeli Kuny z Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku pokazuje szczególną atmosferę wręczenia Nagrody Honorowej oraz występ uczniów II Liceum Ogólnokształcącego w Augustowie im. Polonii i Polaków na Świecie.

[Not a valid template]
 

W Archiwum Państwowym w Suwałkach 5 grudnia 2017 r. miała miejsce promocja książki „Obława augustowska 1945 okoliczności i ofiary w dokumentach archiwalnych” autorstwa Tadeusza Radziwonowicza i Barbary Bojaryn-Kazberuk. Jej wydawcą jest Archiwum Państwowe w Suwałkach; ukazała się dzięki wsparciu finansowemu Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych a także Dyrektora Instytutu Pamięci Narodowej Oddziału w Białymstoku.
Walorem opracowania jest prezentacja archiwalnych dokumentów z suwalskiego archiwum, które mówią o Obławie Augustowskiej oraz fakt, że przebieg pacyfikacji zrelacjonowany został w oparciu o dokumenty 50. Armii III Frontu Białoruskiego.

Dobrą wiadomością dla zainteresowanych jest to, że książka Tadeusza Radziwonowicza i Barbary Bojaryn – Kazberuk jest do pobrania w formie elektronicznej na stronie internetowej Archiwum Państwowego w Suwałkach:

http://www.suwalki.ap.gov.pl/download/Oblawa%20augustowska%201945.%20Okolicznosci%20i%20ofiary%20w%20dokumentach%20archiwalnych.pdf

fot. Grzegorz Łapszys

[Not a valid template]

Więcej o promocji książki:
http://www.suwalki.ap.gov.pl/art,50,promocja-ksiazki-oblawa-augustowska-1945-okolicznosci-i-ofiary-w-dokumentach-archiwalnych

 

Miło nam donieść, że na wniosek Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Augustowie oraz augustowskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej II Liceum Ogólnokształcące w Augustowie im. Polonii i Polaków na Świecie uhonorowano prestiżową nagrodą Świadek Historii.
fot A. Czarkowska
Nagrodę Honorową za szczególne zasługi w upamiętnianiu historii narodu polskiego oraz wspieranie edukacyjnych zadań IPN przyznaje kapituła na czele z Prezesem IPN – dr. Jarosławem Szarkiem.
W tym roku zgłoszono 47 kandydatów, spośród nich wybrano 6 laureatów. W czasie uroczystej gali 7 grudnia 2017 r. 40. osobowa reprezentacja złożona z dyrekcji, nauczycieli i uczniów augustowskiego II LO odebrała to zacne wyróżnienie z rąk Jana Bastera – Wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej, w obecności m.in. Wojewody Podlaskiego Bohdana Paszkowskiego, licznych przedstawicieli wojska, samorządowców i kierowników placówek kulturalnych, stowarzyszeń oraz urzędów. Gospodarzem uroczystości był Dyrektor Oddziału IPN w Białymstoku dr hab. Piotr Kardela, który powiedział: „Bardzo się cieszymy, że w ten symboliczny sposób możemy honorować społeczników, pasjonatów historii czy nauczycieli, których codzienną, jakże ważną pracę trudno jest zmierzyć. Tym bardziej, że są to zazwyczaj ludzie skromni i do przyjmowania zaszczytów nieskorzy. Wszystkich ich łączy natomiast głębokie poczucie patriotyzmu i świadomość wagi tych działań. Dziś chcemy im serdecznie podziękować”.
W czasie gali uczniowie II LO w Augustowie zaprezentowali swoje talenty muzyczne i recytatorskie. Dyrektor szkoły Barbara Koronkiewicz wraz z wicedyrektorem Tomaszem Choroszewskim, obecni na gali przedstawiciele nauczycieli i młodzieży odebrali liczne wyrazy uznania i gratulacje dla całej społeczności szkolnej augustowskiego II LO za podejmowane przedsięwzięcia.

Oto jak Kapituła Nagrody Honorowej Świadek Historii uzasadniła przyznanie szkole tytułu:
II Liceum Ogólnokształcące w Augustowie im. Polonii i Polaków na Świecie – szkoła od 25 lat prowadzi wyjątkowo aktywną działalność na rzecz upamiętniania historii narodu polskiego. Dzięki zaangażowaniu nauczycieli i uczniów, wartości patriotyczne stały się fundamentem kształcenia uczniów i wyróżniają jej absolwentów. Cechą szczególną szkoły jest to, że uczy młodzież historii, która harmonijnie łączy się z teraźniejszością i kształtuje postawy obywatelskie. Szczególne zaangażowanie społeczności szkoły widać w zakresie historii regionalnej: upamiętnianiu i propagowaniu wiedzy o Obławie Augustowskiej oraz o działalności miejscowych struktur podziemia niepodległościowego. Młodzież realizuje własne projekty edukacyjne, uczestniczy w konkursach regionalnych i ogólnopolskich realizowanych przez inne podmioty, od lat współtworzy projekty białostockiego Oddziału IPN.

Dodatkową nagrodę był udział młodzieży w bardzo ciekawych zajęciach prowadzonych przez archiwistów i edukatorów białostockiego Oddziału IPN.

fot. Agnieszka Czarkowska

Informacje medialne o uroczystości oraz o wszystkich wspaniałych laureatach:

http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/150241

http://niezalezna.pl/210872-swiadek-historii-po-raz-9-ipn-w-bialymstoku-przyznal-nagrody

http://dzieje.pl/aktualnosci/w-bialymstoku-wreczono-honorowe-nagrody-9-edycji-swiadka-historii

http://bialystok.tvp.pl/35120691/ix-edycja-nagrody-honorowej-swiadek-historii

https://bialystok.ipn.gov.pl/pl1/aktualnosci/43784,Uroczysta-gala-IX-edycji-Nagrody-Honorowej-Swiadek-historii-Bialystok-7-grudnia-.html

https://www.wrotapodlasia.pl/pl/region_i_gospodarka/wiadomosci/historia/uroczysta-gala-ix-edycji-nagrody-honorowej-swiadek-historii-juz-7-grudnia.html

https://augustowskireporter.pl/aktualnosci/7534-ii-lo-w-augustowie-laureatem-nagrody-honorowej-swiadek-historii.html

http://www.bialystokonline.pl/uroczysta-gala-ix-edycji-nagrody-honorowej-swiadek-historii,impreza,118768,11,1.html

https://ro.com.pl/ipn-uhonoruje-swiadkow-historii-z-warmii-i-mazur-trzy-osoby-otrzymaja-nagrode-swiadek-historii/01366858

http://bialystok.tvp.pl/35120115/07122017-godz1830

http://www.augustowski.home.pl/2017/12/07/ii-lo-laureatem-nagrody-honorowej-swiadek-historii/

http://urzad.augustow.pl/aktualnosci/ii-liceum-ogolnoksztalcace-w-augustowie-im-polonii-i-polakow-na-swiecie-uhonorowane

Danuta Kaszlej

3 grudnia 2017 | Zbigniew Kaszlej
Okruchy Obławy Augustowskiej (6) – Skieblewo
 

Położona w Puszczy Augustowskiej wieś Skieblewo, podobnie jak inne puszczańskie wsie, przeszła w lipcu 1945 r. gehennę Obławy Augustowskiej.
Wieś okrążono, wszyscy mężczyźni zostali zatrzymani przez Sowietów. Początkowo przetrzymywano ich w stodole Krzywickiego na koloniach w Starożyńcach, ze Starożyńc 105 osób przegnano do Skieblewa do stodoły Czesława Myśliwskiego.

W 2010 r. Klub Historyczny im. Armii Krajowej zaprosił nauczycieli i młodzież do realizacji projektu, opracowanego przez Danutę i Zbigniewa Kaszlejów, „Obława Augustowska – lipiec 1945. Gdy nie ma grobów ocalmy pamięć…”. W ramach tego projektu Dorota Burakiewicz uczennica Gimnazjum w Lipsku przekazała relację Jana Myśliwskiego (wtedy 79 lat), syna Czesława oraz dołączyła 6 fotografii stodoły i świronka. Praca powstała pod opieką Krystyny Żabickiej.
Oto fragment relacji i dokumentacja zdjęciowa:
Stąd nikt nie zginął, wszyscy zostali zwolnieni. Byli tu ludzie ze Starożyńc, z Lipska. Przetrzymywali byli u nas w stodole, w świronku. Aresztowali Rosjanie, dowódcą był kapitan Sinusik. Jak ich wszystkich złapali, to zapędzili do Starożyńc. Potem się z powrotem cofnęli się do Skieblewa, do naszej stodoły wszystkich zagnali. Tam tylko ich zapędzili, trzymali przez noc i powrotem wrócili wszyscy. Zatrzymani byli przetrzymywani przez okres około miesiąca. W tej stodole było około setki ludzi. Przesłuchiwali Rosjanie, nie było tłumaczy, wszyscy rozumieli rosyjską mowę. Rodziny miały dostęp, dostarczały jedzenie. Nosiły żony dla mężów, przynosiły też dzieci.
ZOBACZ CAŁY ARTYKUŁ

 

200 lat minęło od śmierci Tadeusza Kościuszki. Czy wiecie, że był uzdolniony artystycznie – komponował, malował, rzeźbił, toczył?
Zapraszamy Was serdecznie na połączenie edukacji muzycznej i historycznej we wspaniałym wykonaniu muzyków ze Śląska: Tadeusza Trzaskalika (fortepian i słowo o muzyce) i Edyty Nowickiej (sopran).
Program prof. Trzaskalika

 

Historyk zajmujący się dziejami II wojny światowej staje przed faktem braku źródeł dotyczących strat osobowych i materialnych. Jest to zarówno problem ogólnopolski, jak i z zakresu historii lokalnej. Dlatego ważne są nawet szczątkowe informacje opisujące okupacyjną rzeczywistość – można je weryfikować, interpretować, uzupełniać.

To już ostatnie momenty, kiedy jeszcze można sporządzić listy tych mieszkańcach naszych rodzinnych miejscowości, którzy zginęli w czasie II wojny na skutek działań obu okupantów. Jeszcze istnieje pamięć zbiorowa o ofiarach wojny, którą warto utrwalić: najstarsi opowiadają o tym, co sami zapamiętali z okupacji sowieckiej i niemieckiej, a młodsi potrafią przywołać przekaz rodziny, sąsiadów.
Apeluję, by dokonywać zapisu tej pamięci.
Poniżej przedstawiam fragment relacji Tadeusza Skokowskiego – mieszkańca wsi Krasne.

Według Tadeusza Skokowskiego, w czasie II wojny światowej w Krasnem zginęło 6 osób. Byli to:

  1. Samarecki – który zabił bez pozwolenia świniaka, za to został zastrzelony przez żandarmów niemieckich w okolicach swego gospodarstwa.
  2. Skokowska Marianna – zginęła w czerwcu 1941 r. podczas ostrzału wsi Krasne przez Niemców. Mieszkańcy ukryli się w lasku, w dołach po przechowywanych ziemniakach. Pani Marianna, babcia Tadeusza Skokowskiego, nie chciała załatwiać potrzeb fizjologicznych w dole, więc wyszła z niego. Wtedy snajper niemiecki strzelił jej prosto w czoło.
  3. Skok Wiktor – zginął podczas ostrzału w czerwcu 1941 r.
  4. Krysiuk Stanisław – ojciec żołnierza AK-AKO-WiN Edmunda Krysiuka. W czerwcu 1941 r. został raniony odłamkiem w szyję, wkrótce zmarł.
    Gdy front niemiecko – sowiecki przeszedł dalej, wszystkich ww. przeniesiono na cmentarz do Lipska.
  5. Bartoszewicz Bolesław – zginął w czasie wojny.
  6. Dziemianowicz Wacław – został zabity bagnetem przez Niemca w czasie II wojny światowej. Inna wersja:. Niemcy kazali mu wejść do bunkra, gdzie siedział sowiecki żołnierz i to on dźgnął go bagnetem.

Jeśli ktoś z czytelników posiada informacje inne niż podane w artykule lub uzupełniające wiedzę o stratach osobowych poniesionych w Krasnym lub innych miejscowościach powiatu augustowskiego – proszę o kontakt: tel. 501 298 534.

Zbigniew Kaszlej

 

Dom Szyców w Sztabinie był ostatnim punktem selekcji wielu Ofiar Obławy Augustowskiej. 
Zabudowania Szyców (obecnie Lotkowskich), zlokalizowane przy ulicy Rybackiej w Sztabinie, są jednym z najważniejszych „niemych” świadków historii związanej z Obławą Augustowską. Nieliczne relacje przekazane przez osoby tam przetrzymywane i ocalone oraz relacje rodzin osób zamordowanych przez Sowietów w lipcu 1945 r. budziły i nadal budzą grozę. Te niepozorne zabudowania, drewniany dom mieszkalny i dwa budynki gospodarcze, skrywają mroczną tajemnicę.

Dom Szyców
Dzisiaj dom Szyców traktujemy, jako kolejny punkt filtracyjny osób zatrzymanych w Obławie. Tu trafiali ludzie przetrzymywani w okolicznych stodołach, chlewach, piwnicach, których nazwiska znalazły się na przygotowanych wcześniej przez konfidentów i UB listach osób należących do Armii Krajowej, Armii Krajowej Obywateli  lub im pomagających.
Trafiali tu także Ci, którzy – przy wstępnej selekcji w pierwszych punktach filtracji – przyznali się do kontaktów z niepodległościowym podziemiem lub wskazali ich  wcześniej zatrzymani w obławie.

Zabudowania w lipcu 1945 r. były solidne i przy ich wyborze Sowieci na pewno wzięli pod uwagę to, że znajdowały się na końcu ulicy Rybackiej.
Do dnia dzisiejszego jest to siedlisko na końcu Sztabina, dalej są tylko łąki i rzeka Biebrza. Więzionych tu łatwiej było pilnować, ucieczka była praktycznie niemożliwa. Gospodarstwo było otoczone i pilnowane przez sowieckich żołnierzy. Rodzin, które przynosiły tu jedzenie i ubrania, w większości wypadków, nie dopuszczano do zatrzymanych. Wspominają one, że wśród obstawy zabudowań byli też Polacy – funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. 
Oddalenie od centrum wsi powodowało też, że odgłosy bicia i krzyki nie były słyszane.

Przesłuchiwania były tu bardzo brutalne. Funkcjonariusze sowieckiego kontrwywiadu  Smiersz prowadzili je w domu, a przetrzymywano badanych we wszystkich zabudowaniach gospodarstwa. Przesłuchiwani byli bici do utraty przytomności. Utrwalił się przekaz o wyrzucaniu torturowanych na zewnątrz budynku, na trawę dla otrzeźwienia.
Według rodzin niektórych więźniów przewieziono do Domu Turka w Augustowie, ale dla dużej grupy ujętych w obławie gospodarstwo Szyców było ostatnim punktem selekcji. Stąd ciężarówkami wywieziono Ofiary Obławy Augustowskiej w nieznane. Po latach możemy powiedzieć, że byli wywiezieni w miejsce, gdzie pozbawiono ich życia.

Dom Szyców, ostatnie siedlisko przy ulicy Rybackiej w Sztabinie, to szczególne miejsce na mapie Obławy Augustowskiej. Był punktem ostatecznej selekcji.
Obecny mieszkaniec tej  posesji – Pan Janusz Lotkowski – dodał więcej informacji  o tym miejscu i mieszkających tu wcześniej przodkach.

Nazwisko Szyc jest znane w Sztabinie. W czasie realizacji Obławy Augustowskiej wśród mieszkańców były trzy rodziny o takim nazwisku. Jedna z nich mieszkała w centrum Sztabina, dom drugiej zlokalizowany był przy skrzyżowaniu ulic Młodości i Rybackiej. Trzecia, interesująca nas rodzina, mieszkała w gospodarstwie na końcu ulicy Rybackiej.
Byli to Aleksander i Stanisława Szycowie – pradziadkowie ze strony ojca Janusza Lotkowskiego.

Na początku XX wieku państwo Szycowie wyjechali do USA. Tam urodziły im się dwie córki Melania i Helena. Jeszcze przed I wojną światową Stanisława z córkami powróciła do kraju i zamieszkała tymczasowo w rodzinnym domu w Jaminach, u Tomaszewskich. Natomiast Aleksander pozostał jeszcze przez kilka lat w Ameryce. Do Polski powrócił już po odzyskaniu niepodległości. Wtedy też rodzina Szyców założyła swoje siedlisko na końcu ulicy Rybackiej, wybudowali dom, a także zabudowania gospodarcze.
Na stodole widnieje data budowy – rok 1920.  

Aleksander Szyc był kowalem, we wsi nazywany był: „Pszczółka”. W 1924 roku  urodził się Szycom syn Kazimierz, nazywany potocznie: „Dzidek”. W  trakcie drugiej wojny Dzidek został aresztowany i wywieziony do obozu pracy w Niemczech.
Po wyzwoleniu obozu nie powrócił już niestety do rodzinnego domu. Znając sytuację polityczną w Polsce postanowił wyemigrować do Australii. Płynąc tam na statku poznał swoją przyszłą żonę i osiedlił się na stałe na południu Australii. Dopiero w latach 70–tych XX wieku odwiedził po raz pierwszy rodzinny dom.

Po aresztowaniu syna, w domu na ulicy Rybackiej pozostali tylko rodzice, ponieważ obie córki po wyjściu za mąż wyprowadziły się. Po drugiej wojnie światowej  w „Domu Szyców” mieszkali nie tylko Szycowie. Dom był przedzielony na połowę i jedna część była wynajmowana. Działo się tak do lipca 1966 roku, kiedy to zamieszkał tu ze swoją rodziną Józef Lotkowski. Był najstarszym synem Melanii, czyli wnuczkiem Aleksandra i Stanisławy, a jednocześnie ojcem Janusz Lotkowskiego, który wprowadził nas w dzieje rodziny. Aleksander zmarł w 1966 roku, a Stanisława w 1973 roku. Po ich śmierci w rodzinnym domu  zamieszkała ponownie córka Melania z mężem Kazimierzem Lotkowskim, żołnierzem wojska polskiego w trakcie  wojny polsko – bolszewickiej w 1920 r.

Nie ma przekazu rodzinnego na temat okoliczności, w jakich doszło do przejęcia zabudowań przez sowiecki Smiersz. To, co się działo u Szyców podczas Obławy Augustowskiej również nie było przekazywane następnym pokoleniom. Janusz Lotkowski nie dowiedział się od członków rodziny o mrocznej historii jego gospodarstwa. Dziadkowie o tym nie mówili, rodzice najprawdopodobniej także nie mieli tej wiedzy, gdyż nie mieszkali wówczas w tym domu.
Aleksander i Stanisława Szycowie, najprawdopodobniej z obawy przed UB i  sowieckimi represjami, nie przekazali tej historii  swoim potomkom.

Odtworzyliśmy ją z okruchów pamięci zbieranych od wielu świadków historii. Dom Szyców w Sztabinie zapisał się w pamięci rodzin, jako miejsce filtracji, dla wielu już ostatnie. 
Możesz coś dodać do okruchów z których odbudowujemy pamięć o losie Ofiar Obławy Augustowskiej? Podziel się pamięcią, napisz do nas lub zadzwoń.  

Danuta i Zbigniew Kaszlejowie
kaszlej@wp.pl 
tel.:501298 534

 

10 listopada 2017 r. uczestniczyłem w odsłonięciu w Orłowie (gmina Wydminy) Panteonu Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych, upamiętniającego żołnierzy 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Mszy świętej przewodniczył ksiądz biskup Jerzy Mazur – ordynariusz diecezji ełckiej, po mszy miał miejsce przemarsz na cmentarz parafialny, gdzie zlokalizowany jest Panteon. Spoczywa tu dziewięciu żołnierzy 3 Brygady Wileńskiej NZW.
W Gajrowskich nieopodal Orłowa w lutym 1946 roku żołnierze 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego stoczyli potyczkę z siłami NKWD, UB i MO.
Było to największe starcie zbrojne na Mazurach po formalnym zakończeniu działań wojennych. W walce zginęło – według różnych źródeł – od kilkunastu do 22 żołnierzy NZW.
Polegli żołnierzy zostali przez miejscową ludność pochowani pod Gajrowskimi. W grudniu 2014 roku ekshumowano ich i pochowano w mogile na cmentarzu w Orłowie.

WP_20171110_13_58_07_Pro[1]

Tekst i fot. Zbigniew Kaszlej
Więcej: Odsłonięcie Panteonu Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych w Orłowie – Giżycko http://gizycko.wm.pl/477043,Odsloniecie-Panteonu-Niezlomnych-Zolnierzy-Wykletych-w-Orlowie.html#ixzz4yJ7zAcjA

14 listopada 2017 | Zbigniew Kaszlej
Rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości
 

Uroczystość na Rynku Zygmunta Augusta 11 listopada 2017 r. w 99. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczął występ Orkiestry Dętej OSP Augustów – Lipowiec i Polonez w wykonaniu Zespołu Tańca Ludowego „Bystry”. Przybyły poczty sztandarowe kombatantów, m.in. augustowskiego Koła ŚZŻAK (w poczcie uczniowie II liceum Ogólnokształcącego w Augustowie im. Polonii i Polaków na Świecie: Grzegorz Denert, Kamil Miezio i Damian Wiśniewski), szkół, służb, straży, obecna była reprezentacja Batalionu Czołgów Ułanów Krechowieckich z Orzysza z repliką sztandaru 1 Pułku Ułanów Krechowieckich im. płk. Bolesława Mościckiego, uroczyście wręczonym Batalionowi w lipcu br. przez społeczeństwo Powiatu Augustowskiego. Przemówienia okolicznościowe wygłosili: Burmistrz Miasta Augustowa, Wojciech Walulik i Starosta Augustowski Jarosław Szlaszyński. List okolicznościowy sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jarosława Zielińskiego odczytał Maciej Borzyszkowski. Pod pomnikiem „Tym, którzy oddali swe życie za wolną i sprawiedliwą Ojczyznę” złożone zostały kwiaty. Następnie uczestnicy uroczystości przemaszerowali do Bazyliki Mniejszej p.w. Najświętszego Serca Jezusowego, gdzie miała miejsce uroczysta msza święta koncelebrowana w intencji Ojczyzny, której przewodniczył ksiądz infułat Antoni Kochański.
Obchodom 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości towarzyszyły: VIII Turniej Piłki Nożnej z Okazji Dnia Niepodległości o Puchar Starosty Augustowskiego, na Orliku przy Augustowskim Centrum Edukacyjnym i koncert „Ojczyzna – piękne słowo” w Miejskim Domu Kultury.

WP_20171111_11_33_20_Pro[1]

WP_20171111_11_33_04_Pro WP_20171111_11_48_17_Pro

fot. Zbigniew Kaszlej