3 grudnia 2017 | Zbigniew Kaszlej
Okruchy Obławy Augustowskiej (6) – Skieblewo
 

Położona w Puszczy Augustowskiej wieś Skieblewo, podobnie jak inne puszczańskie wsie, przeszła w lipcu 1945 r. gehennę Obławy Augustowskiej.
Wieś okrążono, wszyscy mężczyźni zostali zatrzymani przez Sowietów. Początkowo przetrzymywano ich w stodole Krzywickiego na koloniach w Starożyńcach, ze Starożyńc 105 osób przegnano do Skieblewa do stodoły Czesława Myśliwskiego.

W 2010 r. Klub Historyczny im. Armii Krajowej zaprosił nauczycieli i młodzież do realizacji projektu, opracowanego przez Danutę i Zbigniewa Kaszlejów, „Obława Augustowska – lipiec 1945. Gdy nie ma grobów ocalmy pamięć…”. W ramach tego projektu Dorota Burakiewicz uczennica Gimnazjum w Lipsku przekazała relację Jana Myśliwskiego (wtedy 79 lat), syna Czesława oraz dołączyła 6 fotografii stodoły i świronka. Praca powstała pod opieką Krystyny Żabickiej.
Oto fragment relacji i dokumentacja zdjęciowa:
Stąd nikt nie zginął, wszyscy zostali zwolnieni. Byli tu ludzie ze Starożyńc, z Lipska. Przetrzymywali byli u nas w stodole, w świronku. Aresztowali Rosjanie, dowódcą był kapitan Sinusik. Jak ich wszystkich złapali, to zapędzili do Starożyńc. Potem się z powrotem cofnęli się do Skieblewa, do naszej stodoły wszystkich zagnali. Tam tylko ich zapędzili, trzymali przez noc i powrotem wrócili wszyscy. Zatrzymani byli przetrzymywani przez okres około miesiąca. W tej stodole było około setki ludzi. Przesłuchiwali Rosjanie, nie było tłumaczy, wszyscy rozumieli rosyjską mowę. Rodziny miały dostęp, dostarczały jedzenie. Nosiły żony dla mężów, przynosiły też dzieci.

stodola1 stodola2 stodola3 swironek1 swironek2

Ze Skieblewa w Obławie Augustowskiej nikt nie zginął. Sowieci przy filtracji zatrzymanych posługiwali się listami sporządzonymi przez konfidentów oraz przez MO i UB. Na tych listach AK-owców i osób współpracujących z podziemiem niepodległościowym nie było mieszkańców Skieblewa. Stało się tak, gdyż partyzanci zlikwidowali już w kwietniu 1945 r. cztery osoby ze Skieblewa i okolic, które współpracowały z Sowietami. Według raportu kierownika samoobrony Armii Krajowej Obywateli Obwodu Augustów za miesiąc kwiecień 1945 r. byli to (cytuję z zachowaniem języka oryginału):

  1. Makuła Stanisław, lat 40, agent UB wydał w ręce NKWD żołnierzy AK, „zlikwidowany” 4.04.1945 przez patrol samoobrony,
  2. Sewastianowicz Jan, lat 30, agent UB wydał w ręce NKWD żołnierzy AK, „zlikwidowany” 4.04.1945 przez patrol samoobrony.
  3. Szczerbakow Michał z Lipska, ur. 1900 r., agent UB, „zlikwidowany” 12.04.1945 przez patrol samoobrony,
  4. Szczerbakow Stanisława, żona Michała z Lipska, ur. 1907 r., agent UB, „zlikwidowana” 12.04.1945 przez patrol samoobrony,

Który był to patrol samoobrony, bez kwerendy w archiwum białostockiego IPN, dziś trudno jednoznacznie stwierdzić. Mógł to być patrol z oddziału Wacława Sobolewskiego ps. „Sęk”, „Skała”, który operował w tym rejonie lecz mógł być to także patrol z oddziału Władysława Stefanowskiego ps. „Grom” lub Wacława Szumskiego ps. „Snop”.
Mieszkaniec Skieblewa, Bronisław Zieziula, który był także zatrzymany w czasie Obławy opowiadał, że Sowieci po przybyciu do Skieblewa poszukiwali „swoich” ludzi, lecz ich nie znaleźli!
Ważna jest tu także postawa mieszkańców Skieblewa – nikt z zatrzymanych osób nie wydał nikogo, po kilku tygodniach wszyscy powrócili do domów.

Poza przywołanymi źródłami wykorzystałem też relację mieszkańca Krasnego Tadeusza Skokowskiego.
fot. Dorota Burakiewicz

Zbigniew Kaszlej

Wpis dodano w kategoriach: Aktualności, Obława Augustowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *