Podniosła uroczystość wręczenia wysokich odznaczeń państwowych żołnierzom Armii Krajowej, Armii Krajowej Obywateli i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” odbyła się w siedzibie Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Augustowie 15 czerwca 2018 r. Spośród aż trzynastu odznaczonych tylko jeden dożył tej zaszczytnej chwili. Ordery przyznane pośmiertnie żołnierzom konspiracji walczącym o niepodległą ojczyznę na ziemi augustowskiej i suwalskiej odebrali członkowie ich rodzin.
„Dzisiaj Polska spłaca swój dług wobec żołnierzy AK, AKO i WiN, którzy walczyli przeciwko dwóm wrogom. Wiem, że dzieje się to zbyt późno. W wyniku tragicznych wyroków historii, zniewolenia komunistycznego, ale także zaniedbań władz suwerennej Polski dokonuje się to dopiero dzisiaj, gdy niemal wszyscy odeszli już do Pana. Wierzę jednak głęboko, że polegli, pomordowani i zmarli bohaterowie, którzy pełnią wieczną wartę u stóp Najwyższego spoglądają dziś na nas i mówią: „Z krwi naszej wylanej i z mogił naszych powstała Niepodległa”, która pamięta o swoich dzieciach. Dzisiejszy dzień jest tego niezbitym dowodem” – powiedział podczas uroczystości Dariusz Gwizdała – zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który wręczył odznaczenia w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Zbyt późno ….
Radości z należnego docenienia żołnierzy Armii Krajowej i poakowskiego, antykomunistycznego podziemia towarzyszyła bolesna świadomość, że aż dwunastu patriotów otrzymuje ordery pośmiertnie. Dlaczego?
Część z nich poległa w walce bądź została zamordowana. Prezentując sylwetki odznaczonych podawaliśmy kolejno: zamordowany w Obławie Augustowskiej, zastrzelony w czerwcu 1946 r., skazany na karę śmierci -wyrok wykonano we wrześniu 1946 r., zabity w czerwcu 1951 r., rozerwał się granatem w kwietniu 1952 r. osaczony przez grupę operacyjną Urzędu Bezpieczeństwa i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Sześcioro uhonorowanych, pomimo więzienia i innych represji, doczekało wolnej Polski, ale już odeszli na wieczną wartę – w ich przypadku państwo polskie spóźniło się.
Jednak uroczystość w dniu 15 czerwca br. była ważnym momentem satysfakcji dla rodzin odznaczonych, które również płaciły wysoką cenę za wolnościową postawę swych bliskich. Przedstawiciele rodzin przybyli na ceremonię do Augustowa z różnych stron Polski. Zadbaliśmy o przedstawienie zasług ich bliskich w imię sprawiedliwości oddanej Niezłomnym i ku nauce dla młodszych pokoleń.
Polska spłaca swój dług wobec żołnierzy AK, AKO i WiN
Postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, otrzymał Jan Kulesza, ps. „Czarny”, „Junak”, który jako jedyny odebrał odznaczenie osobiście. Pan Jan, mający dziś 97 lat żołnierz Obwodu Suwałki AK, w 1951 r. otrzymał wyrok 8 lat więzienia za wspieranie oddziałów antykomunistycznego podziemia. Wręczając order minister Gwizdała powiedział: „W imieniu własnym, ale przede wszystkim Prezydenta RP i zwierzchnika sił zbrojnych oddaję hołd i chylę czoło przed Janem Kuleszą. Pański patriotyzm, ofiarna walka i męstwo są i niezmiennie pozostaną dla nas najpiękniejszym wzorem, z którego młodsi będą czerpać siły w służbie niepodległej Ojczyźnie”
Postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, odznaczono pośmiertnie mjr. Stanisława Malesińskiego i sierż. Władysława Stefanowskiego. Obydwaj bronili Polski w wojnie 1939 r. a po powrocie w rodzinne strony zaangażowali się w konspirację, walcząc z obydwoma wrogami – Niemcami i Sowietami i zapłacili za to cenę najwyższą. Łączy ich też to, że byli otoczeni szacunkiem podkomendnych i miejscowej ludności. Przywołajmy choć najistotniejsze informacje o nich:
Stanisław Malesiński, ps. „Lew”, „Tadeusz” od 1941 r. pełnił funkcje dowódcze w strukturach ZWZ – AK – AKO Okręgu Białystok a od stycznia 1946 r. objął obowiązki prezesa Obwodu Suwalsko-Augustowskiego WiN. Przywrócił on dyscyplinę i na nowo zorganizował struktury podziemia, rozbitego na tym terenie w lipcu 1945 r. w wyniku sowieckiej pacyfikacji, nazwanej Obławą Augustowską. Został skrytobójczo zamordowany w czerwcu 1946 r., gdy próbował nawiązać łączność z okręgiem, zerwaną wiosną 1946 r. na skutek aresztowań i rozbicia w ich wyniku Komendy Obwodu Augustowsko-Suwalskiego WiN.
Władysław Stefanowski, ps. „Grom” był od marca 1942 r. żołnierzem Obwodu Augustów AK, za co jesienią 1943 r. aresztowali go Niemcy. Zdołał uciec i dołączył do oddziału partyzanckiego. Został dwukrotnie raniony w akcji odwetowej na niemiecką żandarmerię. W kwietniu 1945 r. mianowano go dowódcą najliczniejszego oddziału Obwodu Augustów AKO. W czasie Obławy Augustowskiej, zagrożony okrążeniem przez wojska sowieckie, podjął nieudaną próbę przebicia się w rejonie jeziora Brożane. 15 lipca 1945 r. został ujęty razem z 57. partyzantami i podzielił los innych ofiar Obławy Augustowskiej, zamordowanych przez kontrwywiad wojskowy ZSRS „Smiersz” w do dziś nieznanym miejscu.
Za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski pośmiertnie odznaczeni zostali: Piotr Burdyn, Eugeniusz Gołębiowski, Marian Piekarski, Jan Sadowski, Stanisław Siedlecki i Edward Wawiórko.
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski pośmiertnie odznaczeni zostali: Czesław Ignacy Cudnowski, Jan Kotarski, Zofia Wysocka i Leonarda Żabicka. Biogram każdej z uhonorowanych osób zasługuje na uwagę, niektóre są gotowym scenariuszem na powieść czy film.
Realizowali akowski etos po rozwiązaniu Armii Krajowej
W grupie odznaczonych znajdujemy dowódców, żołnierzy i łączników oddziałów partyzanckich walczących z Niemcami i ZSRS, a po 1945 r. – z komunistycznym aparatem represji w grupach samoobrony, trwających w Puszczy Augustowskiej aż do jesieni 1954 r.
Poza Piotrem Burdynem (żołnierzem WiN, dowódcą oddziału rozbitego w 1952 r.) każdy z nich walkę o wolną Polskę rozpoczynał w szeregach AK, wszyscy prowadzili ją nadal w AKO i WiN, które na ziemi augustowsko – suwalskiej były ideową i personalną kontynuacją AK. Wszyscy doświadczyli więzienia lub innych form represji połączonych z uporczywym zmuszaniem do współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa. Jeśli jej nie podjęli, bo nie godzili się na donoszenie na swych przyjaciół, współtowarzyszy walki o niepodległość, to w komunistycznej Polsce nie było dla nich miejsca. W ubeckich katowniach i w więzieniach tracili życie lub zdrowie. Ci, którzy chcieli tego uniknąć zostali zepchnięci do podziemia, „skazana na las”. To często było jedyne wyjście a nie wybór – w leśnych oddziałach bardziej mogli liczyć na godną śmierć w walce niż na przetrwanie. Niektórzy próbowali ukryć się zmieniając nazwisko i wyjeżdżając w strony odległe od rodzinnych. Udało się to nielicznym.
Prześledzenie losów żołnierzy AK-AKO-WiN ziemi augustowskiej i suwalskiej pokazuje dobitnie, jakim nieporozumieniem jest – zdarzające się niestety – oddzielanie i przeciwstawianie AK-owców i żołnierzy określanych „Wyklętymi”. Zdecydowana większość „Wyklętych” to AK-owcy i nie wolno odcinać działaczy antykomunistycznego podziemia od ich akowskich korzeni. Oddając hołd „Żołnierzom Wyklętym” oddajemy hołd żołnierzom AK.
Za wierność ideałom wyrażonym w akowskiej przysiędze, za walkę o ocalenia godności, oni i ich rodziny zapłacili cenę, którą młodszym pokoleniom trudno pojąć, ale obowiązkiem jest znać i szanować.
By etos Armii Krajowej był dziś kontynuowany
Podczas uroczystości wręczenia Orderów Odrodzenia Polski obok siebie stanęły sztandary augustowskiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz sztandar II Liceum Ogólnokształcącego w Augustowie im. Polonii i Polaków na Świecie, czyli szkoły, która jest bazą działań Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Augustowie. Współpraca tych trzech środowisk trwa od kilkunastu lat, owocując szeregiem wspólnych przedsięwzięć i – co najważniejsze – autentyczną więzią. W ostatnich latach, na prośbę AK-owców, również asystę sztandaru koła ŚZŻAK stanowią dumni z tego licealiści.
Klamrą spinającą całość uroczystości był występ młodzieży: część oficjalną poprzedziło brawurowe wykonanie utworu „Panie generale” (z albumu „Panny Wyklęte) przez kwartet utalentowanych uczennic II LO a zwieńczyło ceremonię „Przesłanie Pana Cogito” Zbigniewa Herberta. Młodzież wzięła udział w przygotowaniu wydarzenia oraz wypełniła aulę augustowskiego II LO wsłuchując się w to, kogo i dlaczego honoruje państwo polskie.
Taki był zamysł organizatorów, bowiem to Ci młodzi ludzie tworzą teraz zmianę w sztafecie pokoleń zabiegających o dobro ojczyzny. Rozumienie wartości składających się na polskie dziedzictwo będzie warunkowało ich postawy i wybory, a więc przyszłość Polski.
Z tych powodów Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie od 12 lat dba o to, by młodzież poznawała etos Armii Krajowej i trudne losy mieszkańców tej ziemi poprzez bezpośredni kontakt z uczestnikami niepodległościowej konspiracji, ich rodzinami i z liczną na Augustowszczyźnie społecznością Sybiraków. To odchodzące już pokolenie, które swój patriotyzm sprawdzało pracując, walcząc i ginąc dla Polski jest wiarygodne dla młodych, bardzo wyczulonych na prawdę. Wspólne staramy się, by poznać, zrozumieć i utrwalić ich dokonania a poprzez to również ważną część najnowszej historii Polski. Takie działania mają moc łączenia pokoleń i dają nadzieję na budowania polskiej wspólnoty, opartej na służbie ojczyźnie i uniwersalnych wartościach wpisanych w etos AK.
Na uroczystość, poza bohaterami wydarzenia odbierającymi ordery Odrodzenia Polski, przybyli reprezentanci środowiska kombatanckiego, duchowieństwa i władz samorządowych z burmistrzem, wicestarostą i radnymi.
Wnioski o odznaczenia zostały napisane w oparciu o biogramy opracowane przez Zbigniewa Kaszleja, historyka, prezesa koła Augustów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, który prowadził uroczystość oraz przez Bartłomieja Rychlewskiego, badacza antykomunistycznego podziemia, pracownika Kancelarii Prezydenta RP. Dziękuję za współpracę przy organizacji uroczystości pracownikowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego Michałowi Wołłejce.
Organizatorem uroczystości było Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, ŚZŻAK koło w Augustowie, Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie przy współpracy z II Liceum Ogólnokształcącym w Augustowie im. Polonii i Polaków na Świecie.
Danuta Kaszlej
Prezes Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Augustowie
Krótkie biografie odznaczonych (poza kawalerami Krzyża Komandorskiego OOP o których informuje artykuł)
Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali:
Piotr Burdyn (ps. „Edward”, „Kabel”, „Mroźny”, „Poręba”) – żołnierz Obwodu Augustowsko-Suwalskiego Zrzeszenia WiN. Ujawnił swoją działalność w kwietniu 1947 r., jednak zamiast amnestii spotkały go prześladowania i zmuszanie do współpracy z UB. W maju 1949 r. wraz z Janem Sadowskim stworzył oddział, przez który do momentu rozbicia w 1952 r. przewinęło się ok. 40 osób. Zginął rozrywając się granatem 10 kwietnia 1952 r. osaczony przez grupę operacyjną UB i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Eugeniusz Gołębiowski (ps. „Gabryś”, „Gołąbek”) – żołnierz AK, AKO i WiN. Członek oddziałów partyzanckich operujących w Puszczy Augustowskiej. Ujawnił się w 1947 r., lecz zagrożony aresztowaniem ukrywał się od 1949 r. Aresztowany w grudniu 1952 r. wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Białymstoku skazany na karę śmierci złagodzoną do 10 lat pozbawienia wolności.
Jan Sadowski (ps. „Blady”, „Jędrycki”, „Komar”) – żołnierz Obwodu Suwałki AK, następnie Obwodu Augustowsko-Suwalskiego Zrzeszenia WiN. Ujawnił swoją działalność w kwietniu 1947 r. By uniknąć aresztowania w maju 1949 r. stworzył z Piotrem Burdynem oddział, którego został dowódcą. Oddział ten przez trzy lata wiązał siły UB powiatów augustowskiego, suwalskiego, oleckiego, gołdapskiego i węgorzewskiego. Zginął zastrzelony najprawdopodobniej 21 czerwca 1951 r. we wsi Surminy w powiecie węgorzewskim.
Stanisław Siedlecki (ps. „Wierny”, „Klon”) – żołnierz Obwodu Augustów AK, AKO i WiN. Dowódca oddziału partyzanckiego, który działał na terenie powiatu augustowskiego do zbiorowego ujawnienia 25 kwietnia 1947 r. Po ujawnieniu wyjechał na ziemie odzyskane w okolice Kętrzyna, gdzie mieszkał do śmierci.
Edward Wawiórko (ps. „Lemiesz”, „Skiba”) – w wojnie 1939 r. walczył w obronie Lwowa. Żołnierz Obwodu Augustów AK. Dowódca kompanii, a jednocześnie od maja 1945 r. dowódca oddziału partyzanckiego AKO. W lipcu 1945 r. wyprowadził wraz z komendą obwodu oddział z terenu zagrożonego Obławą Augustowską. Pomimo ujawnienia się na mocy amnestii z 1947 r. był represjonowany.
Marian Piekarski (ps. „Ryś”) – rodzina odbierze order w innym miejscu i czasie.
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali:
Jan Kulesza (ps. „Czarny”, „Junak”) – żołnierz Obwodu Suwałki AK, następnie współpracownik WiN. Wielokrotnie udzielał pomocy partyzantom antykomunistycznego podziemia w postaci wyżywienia, informacji o ruchach aparatu represji w terenie i o osobach podejrzanych o współpracę z UB. Aresztowany we wrześniu 1951 r. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Białymstoku skazany na 8 lat więzienia. Zwolniony w lipcu 1954 r.
Czesław Ignacy Cudnowski (ps. „Konar”) – żołnierz Obwodu Augustów AK. Był łącznikiem rejonu Bargłów. Jego cała rodzina należała do AK, z tego powodu zamordowano jego ojca i brata.
Jan Kotarski – żołnierz Obwodu Augustów AK w drużynie Pruska Mała, placówka Biernatki. Był członkiem oddziału partyzanckiego komendanta obwodu – Bronisława Jasińskiego. W czasie akcji „Burza” w lipcu 1944 r. uczestniczył m.in. w potyczce z Niemcami koło Balinki na trasie Augustów-Grodno, podczas której spalono kilka samochodów niemieckich.
Zofia Wysocka (ps. „Zosieńka) – żołnierz Obwodu Augustów AK, placówka Netta. Już w 1940 r. pracowała jako sanitariuszka lecząc rany partyzantom z pierwszych grup samoobrony przed Sowietami. W październiku 1940 r. aresztowana przez NKWD. Do 22 czerwca 1941 r. przebywała w więzieniu śledczym w Augustowie. Podczas okupacji niemieckiej w zabudowaniach Z. Wysockiej wybudowano schron, w którym przebywał sztab Obwodu Augustów AK. Od 1943 r. pełniła funkcję sekretarza komendanta Obwodu AK Augustów. W 1945 r. ze względu na prześladowania ze strony UB rodzina Wysockich zmuszona była opuścić Nettę. Do 1957 r. ukrywali się w województwie krakowskim.
Leonarda Żabicka (ps. „Jaskółka”, „Cicha”) – żołnierz Obwodu Grodno Lewy Niemen AK, drużyna Bartniki, placówka Hołynka. Jej rodzinne gospodarstwo wykorzystywane było, jako punkt kontaktowy dla oddziałów leśnych i siatki terenowej. Była łączniczką w grupie organizującej przerzuty żołnierzy podziemia. W grudniu 1945 r. została aresztowana przez UB w Augustowie. Do kwietnia 1946 r. była więziona i poddana niezwykle brutalnemu śledztwu w augustowskiej siedzibie PUBP – tzw. Domu Turka.
Dziękujemy regionalnym mediom za towarzyszenie wydarzeniu:
Zapowiedź wydarzenia w Radio Białystok
Relacja z wręczenia Orderów Odrodzenia Polski – Radio Białystok
[Not a valid template]