W Obławie Augustowskiej zginęły także osoby, które nie pochodziły z terenu objętego obławą. Jednym z nich był Jan Wydrycki, ps. „Dymitr”, „Sroka”, „Rymwid”, ur. w 1921 r. w Turcu, pow. stołpecki, s. Adama i Olgi z domu Świryd.
Skąd osoba pochodząca z powiatu stołpeckiego znalazła się wśród ofiar Obławy Augustowskiej?
Do Armii Krajowej na Nowogródczyźnie należało trzech braci Wydryckich: Jan, ps. „Dymitr”, „Sroka”, „Rymwid”, Włodzimierz, ps. „Żbik” i Aleksander, ps. „Cyceron”, „Felek”, „Granit”. Byli żołnierzami Obwodu AK Grodno Prawy Niemen. Według dokumentacji znajdującej się w zasobach augustowskiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej bracia po zajęciu rodzinnych terenów przez wojska sowieckie, poszukiwani przez NKWD, przedostali się przez nowo powstałą granicę do Polski. Znaleźli się w oddziałach leśnych stacjonujących w Puszczy Augustowskiej. Jan Wydrycki był dowódcą plutonu leśnego w oddziale ppor. Wacława Sobolewskiego „Sęka”, „Skały”. Miał stopień sierżanta.
Wcześniej Jan, przez pewien czas przebywał w obozie ppor. Stefana Okulicza, ps. „Góra” w okolicach wsi Gruszki. Oddział ten należący do Obwodu Grodno Lewy Niemen AK stacjonował w Puszczy Augustowskiej.
Jan Wydrycki został aresztowany w lipcu 1945 r., przez Sowietów, jest Ofiarą Obławy Augustowskiej.
Świadczy o tym relacja jaką o spotkaniu z Janem Wydryckim we Frąckach w trakcie trwania obławy zamieścił Józef Pawluczyk w swojej książce: Cierniowa droga do wolności. Wspomnienia żołnierza AK z okresu okupacji niemieckiej, sowieckiej i z czasów PRL-u (Białystok 2005, s. 112 i 114).
„Wychodząc z Frącek, tuż prawie na moście, spotkałem dwóch żołnierzy sowieckich prowadzących młodego człowieka. Był boso, bez czapki, w zielonych spodniach, z mundurem w ręku. Na widok ten znieruchomiałem. Opuściłem głowę, lekko zwracając w drugą stronę, niby do pani Heleny w obawie, aby ten młody człowiek nie powiedział przypadkiem: „Cześć Palma!”, jak to zwykł był czynić przy spotkaniach. Był to kolega „Rymwid” – Jan Wydrycki z Okręgu Nowogródzkiego, którego razem z bratem Aleksandrem Wydryckim „Granitem” przerzuciliśmy do oddziałów leśnych Okręgu Augustowskiego. Było to ostatnie spotkanie z „Rymwidem”. Do dnia dzisiejszego nikt ze znajomych i z rodziny nigdy go nie widział.
[…]
Według naszych przypuszczeń, w oparciu o moją relację z tego, w jakiej sytuacji widziałem ostatni raz Jana Wydryckiego, został on zatrzymany podczas obławy i doprowadzony na punkt śledczy NKWD we Frąckach. Potwierdza się, że stał się jeszcze jedną ofiarą obławy i należy go zaliczyć do straconych mieszkańców Suwalszczyzny. Na liście ofiar Komitetu Poszukiwanych nie ujęto jego nazwiska”.
Jakie były losy braci Wydryckich?
Jan najprawdopodobniej zginął w Obławie Augustowskiej. Najmłodszy brat Włodzimierz ps. „Żbik”, po rozwiązaniu organizacji kilkakrotnie nielegalnie przekraczał granicę PRL, pracował m.in. w Białymstoku. W końcu wrócił do Turca (obecnie Białoruś), gdzie zmarł 12 września 1997 r. Jego rodzina mieszka w Mińsku na Białorusi i w okolicach.
Włodzimierz Wydrycki ps. „Żbik”
Aleksander po zakończeniu działań wojennych, z pomocą Józefa Pawluczyka ps. ,,Palma” zamieszkał we wsi Bartniki, gm. Lipsk, gdzie pracował jako nauczyciel, a następnie w Lipsku, gdzie został kierownikiem szkoły powszechnej. Był współpracownikiem Józefa Pawluczyka ps. ,,Palma”, na którego rozkaz redagował i pisał ulotki i odezwy. Został zatrzymany przez PUBP w Augustowie 12 stycznia 1946 r. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Białymstoku (sygn. sprawy R. 261/46) skazany został 7 maja 1946 r. na 8 lat pozbawienia wolności z utratą praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 5 lat. 5 lat przebywał w więzieniu we Wronkach. Po zwolnieniu z więzienia założył rodzinę, ukończył studia wyższe (ekonomia), pracował w Rejonowym Urzędzie Telekomunikacji oraz w Zakładzie Elektronicznej Techniki Obliczeniowej w Białymstoku, pełniąc obowiązki zastępcy dyrektora. Zmarł 20 grudnia 1983 r. w Białymstoku.
Alicja Maciejowska, autorka książki „Przerwane życiorysy – Obława Augustowska, lipiec 1945 r.”, wydanej w 2010 r. przez Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Białymstoku, podczas spotkania zorganizowanego w Oddziale IPN w Białymstoku w 2008 r. spotkała panią Annę Wydrycką, córkę Aleksandra, która przekazała jej informacje o Janie Wydryckim i o swoim ojcu.
Aleksander Wydrycki, ps. „Cyceron”, „Felek”, „Granit”
A może ktoś z czytelników potrafi uzupełnić lub zweryfikować powyższe dane dotyczące Ofiar Obławy Augustowskiej, w tym Jana Wydryckiego, bądź posiada inne informacje lub fotografie dotyczące Jana, Włodzimierza i Aleksandra Wydryckich? Będę wdzięczny za kontakt.
Zbigniew Kaszlej
O ile nie jest to stwierdzone inaczej, wszystkie materiały na stronie są dostępne na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Danuta Kaszlej, Zbigniew Kaszlej.