Towarzyszyliśmy 23 kwietnia 2019 r. w ostatniej drodze kpt. Witolda Lewoca, ps. Brzozak”, „Kazik”, żołnierza Armii Krajowej Obwodu Augustów, członka honorowego augustowskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Pogrzeb z asystą wojskową miał uroczysty charakter.
Wartę przy trumnie w kościele p.w. Św. Rocha w Krasnymborze pełnili żołnierze 14 Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej im. Józefa Piłsudskiego, asystę sztandaru augustowskiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej stanowili żołnierze 12 Batalionu Lekkiej Piechoty w Suwałkach.
Liturgię pogrzebową odprawił ksiądz proboszcz Dariusz Rogiński.
Zbigniew Kaszlej – historyk i Prezes Koła Augustów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej przedstawił biogram śp. Witolda Lewoca opracowany wspólnie z Bartłomiejem Rychlewskim.
Na cmentarzu parafialnym w Krasnymborze trumnę prowadziła kompania honorowa, wystawiona przez 14 Suwalski Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej im. Józefa Piłsudskiego. Salwa honorowa zamknęła uroczystości pogrzebowe.
Tekst wygłoszony podczas liturgii pogrzebowej śp. Witolda Lewoca.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Śp. Witold Lewoc był członkiem honorowym augustowskiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Jako prezes tego Koła i historyk chcę podać znane mi podstawowe fakty z jego życiorysu.
Kpt. WITOLD LEWOC, ps. „Brzozak”, „Kazik” był synem Stanisława i Pelagii, urodził się 22.07.1927 r. w Jastrzębnej Drugiej. Żołnierzem Armii Krajowej został w marcu 1943 r., przysięgę złożył przed Stanisławem Trochimowiczem ps. „Mszarski”. Powierzono mu funkcję łącznika i członka drużyny terenowej Armii Krajowej dowodzonej przez kpr. Stanisława Makarewicza ps. ,,Wiarus”. Po zatrzymaniu „Wiarusa” przez Sowietów, mimo młodego wieku, Witold Lewoc został mianowany dowódcą patrolu. W lipcu 1945 r. poszukiwany był przez Sowietów, jak i Urząd Bezpieczeństwa, w czasie Obławy Augustowskiej. W porozumieniu z organizacją opuścił teren pow. Augustów. We wrześniu 1945 r. rozpoczął naukę w gimnazjum OO. Salezjanów w Różanymstoku. W grudniu 1945 Urząd Bezpieczeństwa wpadł na jego trop, ale dzięki kolegom szkolnym uniknął aresztowania. Korzystając z pomocy konspiracyjnej Komendy Obwodu Sokólskiego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, przeniósł się do szkoły w Suchowoli. Od tej pory używał własnego imienia i nazwiska, występował jednak jako ,,Witold Lewoc” – repatriant z Lidy (podając także fałszywe daty urodzenia i imiona rodziców). W Suchowoli ukończył II klasę gimnazjum.
Jeszcze w 1946 r. Witold Lewoc wyjechał do Łodzi i z tym miastem związał resztę swego życia. Będąc poszukiwany przez Urząd Bezpieczeństwa do ujawnienia w 1956 ukrywał się, np. w samej Łodzi pięciokrotnie zmieniał adres zameldowania. Pracując w kancelarii ks. płk. Włodzimierza Ławrynowicza – kapelana (ludowego) WP w Łodzi, a jednocześnie naczelnego kapelana ZHP, ukończył szkołę średnią, studia wyższe i uzyskał uprawnienia adwokackie. Wykonywał zawód radcy prawnego. W czerwcu 1956 r. w Białymstoku ujawnił się. Inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa do końca istnienia PRL. W latach 1980-1981 był doradcą prawnym NSZZ „Solidarność” Ziemi Łódzkiej. W 1987 r. przeszedł na emeryturę. Po powstaniu Instytutu Pamięci Narodowej udzielał mu pomocy w ujawnianiu zbrodni komunistycznych oraz w ściganiu ich sprawców.
Od chwili powstania augustowskiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej był jego aktywnym członkiem. Ze względu na to, że w Łodzi mieszkało wielu Akowców pochodzących z naszego terenu, utworzył Oddział Białostocki Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Łodzi.
Śp. Witold Lewoc był redaktorem prawie trzydziestu numerów wydawanego w latach 1989-1992 Augustowskiego Biuletynu Informacyjnego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Augustowie, sporządził „Spis żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Augustów”, dzielił się wiedzą o niepodległościowym podziemiu na konferencjach naukowych i spotkaniach. Corocznie w okresie wakacyjnym odwiedzał rodzinne strony, brał udział w akowskich uroczystościach w Augustowie. Można było wtedy toczyć z panem Witoldem dysputy na temat podziemia niepodległościowego na naszej ziemi. Pan Witold miał wiele pomysłów dotyczących upamiętnień miejsc pamięci narodowej, mocno leżało mu na sercu funkcjonowanie Muzeum Armii Krajowej w Janówce. Widoczne ślady jego działalności znaleźć można także na krasnoborskim cmentarzu. Miał swój udział w powstaniu pomnika powstańców styczniowych oraz pomnika ofiar Obławy Augustowskiej pochodzących z parafii Krasnybór.
Dziś oddaję hołd i chylę czoło przed kpt. Witoldem Lewocem, synem tej patriotycznej i boleśnie doświadczonej ziemi, której dobrze się zasłużył. Cześć Jego pamięci!
Dziękuję za obecność sztandarów i asystę wojskową dowódcom i żołnierzom 14 Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej oraz 12 Batalionu Lekkiej Piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej.
fot. i tekst: Zbigniew Kaszlej