0 myśli nt. „Images tagged "httpakklub-plaktualnosciw-dzien-pamieci-ofiar-oblawy-augustowskiej-nowe-ustalenia-o-walce-nad-jeziorem-brozane"”
Znakomity pomysł, gratuluję. Życzę więcej pomysłów tego typu. Przestrzegam przed „częściami artystycznymi” wyciskającymi tandetnie łzy z oczu obrazami krwi wlanej w ziemię przez pokolenia i epatującymi pozorami patriotyzmu. Pokazujcie wrażliwość na dzień dzisiejszy przenikniętą naukami społecznymi Jana Pawła II oraz ideą Solidarności. To bardzo cenne źródła natchnień i zupełnie nowych pomysłów na Waszą rzeczywistość oraz na kształtowanie prawdziwego umiłowania godnego życia i w dalszej konsekwencji budowania uczucia prawdziwego patriotyzmu. Niech Was w Waszych Happeningach nie opuszcza poczucie humoru i radość – bo to są dobre emocje zmieniające świat na lepszy.
Pozdrawiam
Wasz Patron z RPA
Dziadek znany był z tego, że rejon jego konspiracyjnej działalności był czysty od posterunków niemieckich, ponieważ sukcesywnie były one likwidowane.
W czerwcu 1941 r. ów transport „ewakuacyjny” był najprawdopodobniej skierowany w jedno z miejsc egzekucji polskich oficerów i inteligencji, znanych dziś pod ogólnym pojęciem Katynia.
Warto również wspomnieć, że (dokładna data i okoliczności do ustalenia) pewnego razu pewna dzielna kobieta przywiozła Dziadka bryczką do apteki będącej własnością mojego Pradziadka i wniosła go tam na rękach – on był wychudzony i wyczerpany przesłuchaniami, a ona była osobą słusznej postury. Ta kobieta to Teresa Zan pochodząca z rodziny Tomasza Zana, przyjaciela Adama Mickiewicza. Córka majora „Zemsty”, Teresa (moja Mama) otrzymała swoje imię właśnie na jej cześć. Teresa Zan po przywiezieniu Dziadka do ww. apteki od razu pojechała w dalszą drogę tj. do Warszawy lub w okolice Warszawy z misją (również działała w podziemiu) i już nie wróciła, prawdopodobnie złapana i zabita przez Niemców.
Niestety, niewiele wiem o przeszłości mojej rodziny, dlatego uważam publikacje takie jak p. Łapińskiego za niezwykle cenne. Bardzo Panu dziękuję.
Jestem daleka kuzynka Franciszka Szabuni, wiedzialam od mojej Mamy ze
stryjek Franek byk w AK
Wiadomosc do Pana Adama Zielinskiego z prosba o kontakt ma moj mail joannakosowska@yahoo.com w sprawie historii rodziny Szabunia.
Znam z opowiesci mojej Mamy – Janiny Kosowskiej z domu Szabunia, corki
Stanislawa i Stanislawy z d.Poplawska z Bialej Podlaskiej troche historii o Franciszku
Szabunia. Wynika z tego ze jestesmy daleka rodzina, nie wiem czy Pana Pradziadek
byl rodzonym bratem mego dziadka czy stryjecznym. Bardzo mi bedzie milo jezeli
Pan sie ze mna skontaktuje, tym bardziej ze w sierpniu bedzie mozliwy kontakt
z moja siostra Barbara, ktora znala Pana Dziadka i byla na pogrzebie Babci Wiesi
na Brodnie. Wowczas spotkala sie z Pana Mama Teresa i Panem i Siostra Wiesi.
Ja poznalam Wiesie,Terese i Tadeusza na wakacjach w Bialej Podlaskiej u mojej
Babci Stanislawy Szabunia. Pamietam jak Rodzina nasza wspominala Franciszka,
Karola i Antoniego przy wieczornych rozmowach, o tym ze Franciszek i Wiesia
byli w AK wiedzialam, ale to byly czasy kiedy bano sie opowiadac o wielu sprawach.
W naszych albumach rodzinnych mamy zdjecia stryjkow Szabunia z zonami,
i chetnie zrobimy kopie jesli Pan takowych nie posiada.
Bedzie mi bardzo milo jesli sie Pan ze mna skontaktuje. Joanna
Nadal poszukuje kontaktu z Panem Adamem Zielinskim, synem Teresy
Szabunia-Zielinskiej, wnukiem Franciszka Szabunia. Spisuje dzieje rodziny Szabunia. Moj nowy kontakt e-mail jkosowska79@gmail.com
lub na Facebook i Nasza Klasa na nazwisko Joanna Kosowska,
Jezeli ktos z panstwa Klubu ma kontakt do Pana Adama Zielinskiego prosze o przekazanie mu mego mail.
Z powazaniem.Joanna Kosowska
Ciociu kochana dzieki Ci skladam za ten piekny pamietnik!Czytam i placze i nawet obiadu dzis nie ugotowalam….nie bylo czasu!!Moje dzieci musza to przeczytac i w przyszlosci moje wnuki!!! Moja Mama patrzy na Ciebie z nieba i jest dumna!!!Dzieki wielkie!
Pięknie recytowany wiersz mojej mamy Anny Rudawcowej pt. „Litania Wygnańców”.Bardzo zależałoby mi na kupnie tej płyty,szkoda tylko że zakradł się błąd w postaci zmienionego imienia autorki.Jeśli dostanę na mój komentarz odpowiedź to w podziece przyślę nowo wydany tomik wierszy Anny Rudawcowej pt. „Wiersze z Sybiru. Pozdrawiam. Bohdan Rudawiec-sybirak, syn poetki-sybiraczki.
Jestem „wychowankiem” dyr. Jaworskiego (rocznik 1938) i modlę się za Niego codziennie, jak za wszystkich moich nauczycieli. Jaworski był komunistą, ale przedwojennym, tzn. ideowcem. Przed każdym 1 majem szedł dobrowolnie do aresztu. Był biologiem, uprawiał z młodzieżą olbrzymi ogród kwiatowy i chodził na co dzień w kombinezonie. Miał stary, przedwojenny rower, którym chciał jechać do Warszawy po odbiór Orderu Budowniczego PRL. Wiem, że niemal całą pensje wydawał na prywatne stypendia. Moja św. pamięci Mama wiedziała, że jest komunistą, ale twierdziła, że to człowiek święty. Miał olbrzymia bibliotekę, w tym przepiękne druki przedwojenne. Widziałem tę bibliotekę i chciałbym wiedzieć, co się z nią stało. Podarował mi, studentowi, jedną ze swoich książek. Liceum Pedagogiczne miało wspaniałe laboratoria i pracownie (dzięki TPD). Chodziliśmy na sowieckie filmy, ale musieliśmy pisać recenzje. Wyniosłem z tej szkoły miłość do poezji i do historii ojczystej. Dlaczego? Może p. Badura, plastyk z Augustowa, napisze coś o swoim wspaniałym ojcu. Na pewnym wieczorze literackim recytowaliśmy wiersz Schillera po niemiecku, a przecież nie uczyliśmy się tego języka. Dlaczego? Jako syn nauczyciela miałem w tym liceum stypendium. Licea pedagogiczne zostały bezmyślnie zniszczone. Dlaczego?
Wspaniały człowiek, przez duże C. Teraz już takich ludzi prawie się nie spotyka. Człowiek „orkiestra” To On kształtował charaktery wielu dzieciaków i dzięki mu za to. Taki drugi współczesny „Michał Anioł’
Witam,jestem wnukiem nie żyjącego Stanisława Orłowskiego ps.”Piorun”,”Cygan” s.Antoniego i Bronisławy.Szukam informacji o miejscu i pochówku jego zwłok.Jestem zdecydowany poddać się badaniom DNA,które umożliwią identyfikację szczątek mojego dziadka.Czekam na wskazówki jak mam to zrobić.Pozdrawiam serdecznie-Wojciech Niski z Olsztyna.
Tak bardzo chciałabym przeczytać wspomnienia spisane w książce „Zapamiętane” ale
nie mogę nigdzie dostać tej książki. Zwracałam się wszędzie, w internetowej księgarni – nie ma.,odszukałam numery telefonów do Prezesa Klubu Historycznego – nic, telefoniczna rozmowa z Małgosią ale i tu nic. Ja i moje siostry Krystyna i Jolanta także pragną poznać prawdziwą historię sybiraczki jaką jest moja ciocia Wiktoria Malinowska. Niski pokłon za optymizm i uśmiech. Życzę dużo, dużo zdrowia, tylko słonecznych dni, wszystkiego co jest najmilsze sercu. Pozdrawiam Halina z Jastrzębia
Uczestniczylam w tych uroczystosciach w dniu 6.7.2014. w Wilnie. Ogronie wzruszajace i umozliwiajace spotkanie tych kilkunastu bohaterow zyjacych, ktorzy tak dzielnie walczyli za Wilno. Zyje poza Polska, dalo mi to okazje do gruntowiejszego poznania prawdy i zdarzen tamego okrutnego okresu . Chwala poleglym bohaterom , czesc ich pamieci. Szacunek dla zyjacych.
Plomienne kazanie ks. prof. Stanislawa Koczwary byloby cenna lekcja dla mlodych Rodakow zyjacych tutaj w Wielkiej Brytanii. Moze ktos z uczestnikow moglyby przeslac do pubkacjii w tutejszej prasie, prosze i dziekuje. Ciesze sie , iz moglam byc swiadkiem tych uroczystosci i spotkac tych zacnych ludzi.
Byłam aktywną uczestniczącą w obchodach w czerwcu tego roku i jeszcze kilka lat wcześniej. Mam na myśli Obławę Augustowską. Widziałam pomnik Żołnierzy Wyklętych. Jestem bardzo wdzięczna społeczności m. Augustów za jego okazałość. Mój ojciec śp. też był w AK i siedział w więzieniu w Grodnie w 1945 r. Udało się go wykupić od ruskich. Ale nie wrócił do nas, bo się ukrywał i przeszedł prze zieloną granicę do Polski jeszcze w 1945r.
Pamiętajcie, że nie idąc na wybory glosujecie
na PO. Młodzi (i starzy też) zbierzmy siły i glosujmy, pamiętajcie
haslo wyborów 2015 to:
Pokaż d–pę PO-PiS-owi oddaj głos swój Kukizowi – nie wybierajcie
mniejszego zła, bo nic sie nie zmieni w Polsce, wybierzcie człowieka z poza układu,
ideowca. Kopiujcie to i wklejajcie gdzie się da, pomóżmy KUKIZOWI zwyciężyć!
Witam
Pierwsze zdanie wymaga wg mnie sprostowania, mianowicie: „Moja rodzinna wieś Jastrzębna II jest to miejscowość dość duża…” – sprostowanie dotyczy wsi – chodzi o Jastrzębnę I, czyli Jastrzębna Pierwsza, a nie Drugą.
Tory kolejowe biegną pomiędzy Jastrzębną II i Jastrzębną I, dla Jastrzębnej I są od północy, dla Jastrzębnej II od południa, itd.
W sobotę 5 września śpiewamy z Janem różaniec w Bakałarzewie parafia św. Jakuba. Zapraszam na 19:30 – śpiew pieśni maryjnych, potem msza i procesja z figurą fatimską i w tym samym czasie będzie śpiewany różaniec. Zapraszam….
P.S. Świece obowiązkowe – tzw. lampiony maryjne (fatimskie).
Przyjechałem z daleka na te uroczystości na swój koszt aż z Giżycka, a wymyślacie bzdury. Za te głupoty, które tu piszecie, nie wiem ilu was tu jest się postaram jutro na wieczorze chwały odmówić różaniec o nawrócenie się z tych oczernień …
Parafia Dobrego Pasterza w Węgorzewie odbędzie się uroczystość Wieczoru Chwały wszystkich serdecznie zapraszam na godzinę 17:00.
P.S. Wieczór Chwały potrwa do 23:00.
I WAM WSZYSTKIM: SZCZĘŚĆ BOŻE!!!
Panie Arkadiuszu, jako administrator tej strony chciałem przeprosić Pana za zaistniałą sytuację. Pozwoliłem sobie usunąć tamte komentarze. Tak naprawdę korespondował Pan z jedną osobą, która podszywała się zarówno pod ‚kościelnego’ , ‚mieszkankę augustowa’, ‚sławomira’, ‚kazię’, ‚księdza’, ‚obserwatora z ratusza’ i innych.
Przykro patrzeć co potrafi wyjść z człowieka, gdy myśli, że nikt nie wie kim jest.
Pan/Pani odpowiedzialna za te komentarze posługuje się adresem IP: 81.190.242.111 . Adres pochodzi z puli sieci Multimedia Polska S. A., montowanej między innymi masowo w blokach w Augustowie. Adresy w tej sieci, przydzielane są na stałe więc w razie potrzeby można łatwo zdjąć maskę anonimowości bezkarnego autora tamtych wpisów.
Wprowadziłem też dodatkowe zasady zatwierdzania komentarzy, mające zapobiec występowaniu takich sytuacji w przyszłości.
Jeszcze raz bardzo Pana przepraszam jako administrator strony.
Nie zapominajmy o żyjących jeszcze dwóch siostrach, którzy przetrwały pacyfikację wsi Jasionowo oraz byli naocznymi świadkami tej zbrodni między innymi o p. Jadwidze Krzysztofowicz z domu Ślużyńska oraz o Eugenii Popławskiej z domu Ślużyńska. Z tego co dowiedziałem się w tam tym roku byli na obchodach 72 rocznicy w tym roku stan zdrowia obydwóch sióstr nie pozwalał na tak długo podróż aby uczestniczyć w uroczystościach a z tego co wiem mieszkają nie daleko Giżycka. Udało mi się dowiedzieć, że najmłodsza siostra Jadwiga Krzysztofowicz w rocznicę 73 zamówiła mszę Święto w swojej parafii w Starych Juchach, msza został odprawiona 26.08.2016 roku o godzinie 17:00 na mszę przybyli mieszkańcy Starych Juch oraz najbliższa rodzina p. Jadwigi.
To mój wujek, z którego jestem dumny. Bohater i skromny człowiek. Wojownik. Oprócz Czerwonych Bagien odwiedził Nowy Jork (1986 r.) czego byłem świadkiem. We wrześniu rok temu miałem zaszczyt wychylić z nim kielicha. Żałuję, że nie mogłem być na jego pogrzebie. R.I.P.
O Oblawie Augustowskiej dowiedzialam sie dopiero oklo 2 tygodni temu przy okazji jakiegos programu informacyjnego. Zaczelam szukac informacji na ten temat po internecie, a to dla tego, ze pewne nazwy miejsc z programu przywolaly pewna rozmowe z dziecinstwa i te nazwy sie pokryly.
Nie wiem czy to chodzi o te same zbrodnie, moga to ocenic tylko ci co wiedza wiecej na ten temat.
W czasach mojego dziecinstwa nie uczono w szkole o katyniu i tym podobnych obozach. Nauczycielka z historii przy okazji wycieczki szkolnej do jednego muzeum, powiedziala nam prawde
o powstaniu Warszawskim, chyba tez o katyniu ze slowami tego nie dowiecie sie w szkole ,ale teraz jestesmy poza murami szkoly. Tam mi tego mowic nie wolno. Bardzo jej jestem za to wdzieczna. Za jej odwage.
Od tego czasu zaczelam interesowac sie historia. Przy okazji innej rozmowy na terenach Suwalszczyzny( wakacje czesto tam spedzane) musialo cos wyniknac podobnego . Rozmowa na tematy zakazanej historii, ja sie pochwalilam co wiem o Katyniu i ktos ze starszych powiedzial takich okrocienstw bylo wiecej. Wymieniono jakis inny oboz . Po glowie chodzi mi jakas nazwa Ostaszkow, albo cos na C.( choc nie wiem czy cos takiego istnieje) i slowa, ze wrzucano ludzi zywcem do jeziora. Wywozeni byli na srodek jeziora lodkami zaladowanymi do pelna, z rekami skrepowanymi drutami z tylu.
Kojarzy mi sie liczba 600, i nazwa jeziora Goplo. Jako, ze to znajduje sie na Suwalszczyznie mysle tu o Oblawie Augustowskiej , choc ta nazwa nigdy wtedy nie padla, chyba , ze mi nie utkwila w pamieci. Ostatnie slowa co pamietam. Dziecko, zapamietaj to , tego nie naucza cie w szkole. Pisze o tym , choc nie wiem do konca o jakie zbrodnie ludobojstwa tu chodzi. Moze osoby bedace bardziej w temacie wiedza o czym wtedy byla mowa. Jako dziecko nie dopytywalam sie wiecej.
W podstawie programowej z historii powinna znaleźć się Obława Augustowska z lipca 1945 r. ponieważ to największa zbrodnia po II wojnie św. a jest ona wciąż za mało znana.
Jeśli Polacy nie dowiedzą się z podręczników o Obławie Augustowskiej to nie upomną się o jej wyjaśnienie. Konieczne jest odnalezienie dołów śmierci ofiar sowieckiej zbrodni z lipca 1945 r. Rosja odmawia ich ujawnienia i rodziny po 72. latach nie mają gdzie zapalić świeczki. By to zmienić Polacy powinni upominać się o ofiary Obławy Augustowskiej, tak jak o Katyń. Dlatego potrzebna jest wiedza o tej zbrodni. To nie tylko kwestia należnej pamięci, ale i zadanie do wykonania.
Witam wszystkich. Moze ktoś zna bliżej historie m. Kowalki. Moj dziadek pochodzil z Kowalek nazywał sie Razukiewicz Edward. Wiem ze nigdy nie mógł wrócić do rodzinnych stron. Nawet po wojnie. Moze ktos wie cos wiecej?
A pamiętasz Renato Ewo, jak razem z fotografem Wiesławem Krasnodębskim robiliśmy fotoreportaż pod tytułem: A gdzież są ich groby? Chyba nie, bo to było dawno temu.
Pierwsza wystawa była zrobiona w Gibach, a krzyże z brzozowych drzewek pomagał nam zrobić Twój wujek Henryk.
http://www.polska1918-89.pl/pdf/oblawa-augustowska-nowe-dokumenty,6230.pdf
– z tej wypowiedzi historyka IPN, badającego źródła rosyjskie, wynika, że bój był krótki, ofiar samej walki kilka osób, żadnego zabitego sowieta, a partyzantów ujęto jeszcze ze sporą ilością amunicji, w trakcie nieudanej próby przebicia się.
Witam!
Moja mama z domu Anuszkiewicz jest cioteczną siostrą autora. Z wielką ciekawością przeczytałam pamiętniki pana Stanisława Szypera, którego mama Wiktoria zwana Wiktą, była Chrzestną Matką mojej mamy. W pamiętnikach odnalazłam wątki opowieści, jakie przekazywała mi mama o jej rodzinnych stronach i historii z okresu wojny we wsi Jastrzębna.
Moja mama żyje. Około roku 1950, wieku 14 lat wyjechała z Augustowa do Szczecina do stryja, gdyż tam schronił się przed Władzą Ludową jej stryj AK-owiec w 1945r.
Mam pytanie. Czy pamiętniki zostały wydane w formie książkowej, a jeśli tak, to czy można je dostać/kupić/?
Pozdrawiamy ze Szczecina.
Bożena Dąbrowska
Antoni był bratem Władysława Zielińskiego- uczestnika wojny polsko-bolszewickiej i żołnierza 44 Pułku Piechoty z Równego, a następnie strażnika granicznego z Chorzel. W 1939r. walczył w obronie Warszawy, gdzie został ranny. W 1941r. wywieziony do obozu w Arnstadt na roboty przymusowe. Po wojnie wyemigrował do USA gdzie prawdopodobnie przebywała ich matka Urszula.
Szkoda, że, może z wrodzonej nieśmiałości, autor nie podał dokładniejszych danych o swojej rodzinie (nic prawie nie wiadomo o jego ojcu i matce). Nie zamieścił nawet daty i miejsca urodzenia. Wiem, że pisał o swojej wsi, ale zawsze najważniejsi są ludzie. Wyszła z tego historyjka dla ciekawych sensacji. Szkoda, że współpracujący światli ludzie nie podpowiedzieli.
Informacje o autorze są podlinkowane na końcu tekstu. Odsyłają do biogramu autora. „Światli ludzie”, a konkretnie Zbyszek Kaszlej jednak zadbał.
Też wchodząc z menu na stronie w Augustowskie pamiętniki – widać biogram.
Dla uściślenia – występujący pod nr. Karp Władysław, s. Jana i Konstancji, ur. 4.08.1920 r., Krasnoborki, zmarł 24.07.2002 r.. Rzeczywiście osadzony w KL Stutthof, natomiast dalsza terminologia „obóz polski w Hoje Moen 20.02.1945” oraz „Prinz Christian 29.12.1945 r.” – odnosi się obozu dla byłych polskich więźniów KL Stutthof, którzy uczestniczyli w przymusowej ewakuacji morskiej („Rejs Śmierci”) na jednej z barek (niekiedy zwanych „barkami śmierci”) która załadowana więźniami na przełomie kwietnia i maja popłynęła na trasie Mikoszewo – Hel – Rugia – Klintholm, na wyspie Møn. Na tej wyspie został założony „obóz polski w Hoje Moen” (właśnie dla ocalonych Polaków z „Rejsu Śmierci”.
„Prinz Christian” to jeden ze statków na których Polacy znajdujący się na terenie Danii w 1945 r. (m.in. z ww. obozu na Møn) wracali po zakończeniu II w.światowej do Polski. Wymieniony wcześniej w ww. spisie Kazimierz Chyczewski również uczestniczył w „Rejsie Śmierci”, zakończonym na wyspie Møn i też ok. 1945/1946 wracał do Polski, choć na innym statku.
Stanisław Surkont w roku szkolnym 1940/1941 pracował w Polskiej Publicznej Szkole Powszechnej nr 2 w Aleksandrowie w powiecie biłgorajskim dystryktu lubelskiego [Archiwum Państwowe w Lublinie Oddział w Kraśniku, Inspektora Szkolny w Biłgoraju, sygn. 133, k. 6].
W wyszukiwarce jzi znajduje się potwierdzenie podawanej w źródłach innej daty urodzenia niż na liście OKBZpNP IPN: 08.03.1900 r. Nazwisko panieńskie matki: Rapiej. Izydor zawarł 06.02.1934 r. zwiążek małżeński ze Stefanią Sztukowską (ślub w Lipsku).
Zatrzymany 15.07.1945 r. ok. g.12.00 z domu (wg relacji)
Pani Doroto. Nazwisko Pelczarski Zygmunt znalazłem w wyszukiwarce http://www.straty.pl
Poszuka Pani także w zasobach Archiwum Arolsen. Niestety tylko tyle. Pozdrawiam. Zbigniew Kaszlej
Znakomity pomysł, gratuluję. Życzę więcej pomysłów tego typu. Przestrzegam przed „częściami artystycznymi” wyciskającymi tandetnie łzy z oczu obrazami krwi wlanej w ziemię przez pokolenia i epatującymi pozorami patriotyzmu. Pokazujcie wrażliwość na dzień dzisiejszy przenikniętą naukami społecznymi Jana Pawła II oraz ideą Solidarności. To bardzo cenne źródła natchnień i zupełnie nowych pomysłów na Waszą rzeczywistość oraz na kształtowanie prawdziwego umiłowania godnego życia i w dalszej konsekwencji budowania uczucia prawdziwego patriotyzmu. Niech Was w Waszych Happeningach nie opuszcza poczucie humoru i radość – bo to są dobre emocje zmieniające świat na lepszy.
Pozdrawiam
Wasz Patron z RPA
Pingback: „Historia utrwalona na starej fotografii” – materiały do pobrania - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: „Historia utrwalona na starej fotografii” – materiały do pobrania - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Dziadek znany był z tego, że rejon jego konspiracyjnej działalności był czysty od posterunków niemieckich, ponieważ sukcesywnie były one likwidowane.
W czerwcu 1941 r. ów transport „ewakuacyjny” był najprawdopodobniej skierowany w jedno z miejsc egzekucji polskich oficerów i inteligencji, znanych dziś pod ogólnym pojęciem Katynia.
Warto również wspomnieć, że (dokładna data i okoliczności do ustalenia) pewnego razu pewna dzielna kobieta przywiozła Dziadka bryczką do apteki będącej własnością mojego Pradziadka i wniosła go tam na rękach – on był wychudzony i wyczerpany przesłuchaniami, a ona była osobą słusznej postury. Ta kobieta to Teresa Zan pochodząca z rodziny Tomasza Zana, przyjaciela Adama Mickiewicza. Córka majora „Zemsty”, Teresa (moja Mama) otrzymała swoje imię właśnie na jej cześć. Teresa Zan po przywiezieniu Dziadka do ww. apteki od razu pojechała w dalszą drogę tj. do Warszawy lub w okolice Warszawy z misją (również działała w podziemiu) i już nie wróciła, prawdopodobnie złapana i zabita przez Niemców.
Niestety, niewiele wiem o przeszłości mojej rodziny, dlatego uważam publikacje takie jak p. Łapińskiego za niezwykle cenne. Bardzo Panu dziękuję.
Jestem daleka kuzynka Franciszka Szabuni, wiedzialam od mojej Mamy ze
stryjek Franek byk w AK
Wiadomosc do Pana Adama Zielinskiego z prosba o kontakt ma moj mail
joannakosowska@yahoo.com w sprawie historii rodziny Szabunia.
Znam z opowiesci mojej Mamy – Janiny Kosowskiej z domu Szabunia, corki
Stanislawa i Stanislawy z d.Poplawska z Bialej Podlaskiej troche historii o Franciszku
Szabunia. Wynika z tego ze jestesmy daleka rodzina, nie wiem czy Pana Pradziadek
byl rodzonym bratem mego dziadka czy stryjecznym. Bardzo mi bedzie milo jezeli
Pan sie ze mna skontaktuje, tym bardziej ze w sierpniu bedzie mozliwy kontakt
z moja siostra Barbara, ktora znala Pana Dziadka i byla na pogrzebie Babci Wiesi
na Brodnie. Wowczas spotkala sie z Pana Mama Teresa i Panem i Siostra Wiesi.
Ja poznalam Wiesie,Terese i Tadeusza na wakacjach w Bialej Podlaskiej u mojej
Babci Stanislawy Szabunia. Pamietam jak Rodzina nasza wspominala Franciszka,
Karola i Antoniego przy wieczornych rozmowach, o tym ze Franciszek i Wiesia
byli w AK wiedzialam, ale to byly czasy kiedy bano sie opowiadac o wielu sprawach.
W naszych albumach rodzinnych mamy zdjecia stryjkow Szabunia z zonami,
i chetnie zrobimy kopie jesli Pan takowych nie posiada.
Bedzie mi bardzo milo jesli sie Pan ze mna skontaktuje. Joanna
Nadal poszukuje kontaktu z Panem Adamem Zielinskim, synem Teresy
Szabunia-Zielinskiej, wnukiem Franciszka Szabunia. Spisuje dzieje rodziny Szabunia. Moj nowy kontakt e-mail jkosowska79@gmail.com
lub na Facebook i Nasza Klasa na nazwisko Joanna Kosowska,
Jezeli ktos z panstwa Klubu ma kontakt do Pana Adama Zielinskiego prosze o przekazanie mu mego mail.
Z powazaniem.Joanna Kosowska
Serdeczne GRATULACJE za ciagle wykonywany na coraz wyższym poziomie stopień edukacji szkolnej i społeczeństwa.
Pozdrawiam KH.im.AK. Dyrektora,Uczniów oraz Państwa D.i Z Kaszlej.
Ciociu kochana dzieki Ci skladam za ten piekny pamietnik!Czytam i placze i nawet obiadu dzis nie ugotowalam….nie bylo czasu!!Moje dzieci musza to przeczytac i w przyszlosci moje wnuki!!! Moja Mama patrzy na Ciebie z nieba i jest dumna!!!Dzieki wielkie!
Pingback: Terminarz i regulamin XI konkursu „Historia utrwalona na starej fotografii” - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: „Historia utrwalona na starej fotografii” edycja XI – materiały do pobrania - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: „Historia utrwalona na starej fotografii” edycja XI – materiały do pobrania - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Terminarz i regulamin XI konkursu „Historia utrwalona na starej fotografii” - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pięknie recytowany wiersz mojej mamy Anny Rudawcowej pt. „Litania Wygnańców”.Bardzo zależałoby mi na kupnie tej płyty,szkoda tylko że zakradł się błąd w postaci zmienionego imienia autorki.Jeśli dostanę na mój komentarz odpowiedź to w podziece przyślę nowo wydany tomik wierszy Anny Rudawcowej pt. „Wiersze z Sybiru. Pozdrawiam. Bohdan Rudawiec-sybirak, syn poetki-sybiraczki.
Pingback: Prezentacja płyty Izydora Bronakowskiego: Jestem zesłańcem Sybiru - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Jestem „wychowankiem” dyr. Jaworskiego (rocznik 1938) i modlę się za Niego codziennie, jak za wszystkich moich nauczycieli. Jaworski był komunistą, ale przedwojennym, tzn. ideowcem. Przed każdym 1 majem szedł dobrowolnie do aresztu. Był biologiem, uprawiał z młodzieżą olbrzymi ogród kwiatowy i chodził na co dzień w kombinezonie. Miał stary, przedwojenny rower, którym chciał jechać do Warszawy po odbiór Orderu Budowniczego PRL. Wiem, że niemal całą pensje wydawał na prywatne stypendia. Moja św. pamięci Mama wiedziała, że jest komunistą, ale twierdziła, że to człowiek święty. Miał olbrzymia bibliotekę, w tym przepiękne druki przedwojenne. Widziałem tę bibliotekę i chciałbym wiedzieć, co się z nią stało. Podarował mi, studentowi, jedną ze swoich książek. Liceum Pedagogiczne miało wspaniałe laboratoria i pracownie (dzięki TPD). Chodziliśmy na sowieckie filmy, ale musieliśmy pisać recenzje. Wyniosłem z tej szkoły miłość do poezji i do historii ojczystej. Dlaczego? Może p. Badura, plastyk z Augustowa, napisze coś o swoim wspaniałym ojcu. Na pewnym wieczorze literackim recytowaliśmy wiersz Schillera po niemiecku, a przecież nie uczyliśmy się tego języka. Dlaczego? Jako syn nauczyciela miałem w tym liceum stypendium. Licea pedagogiczne zostały bezmyślnie zniszczone. Dlaczego?
Pingback: Spóźniona niepodległość w Augustowie - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Wspaniały człowiek, przez duże C. Teraz już takich ludzi prawie się nie spotyka. Człowiek „orkiestra” To On kształtował charaktery wielu dzieciaków i dzięki mu za to. Taki drugi współczesny „Michał Anioł’
Witam,jestem wnukiem nie żyjącego Stanisława Orłowskiego ps.”Piorun”,”Cygan” s.Antoniego i Bronisławy.Szukam informacji o miejscu i pochówku jego zwłok.Jestem zdecydowany poddać się badaniom DNA,które umożliwią identyfikację szczątek mojego dziadka.Czekam na wskazówki jak mam to zrobić.Pozdrawiam serdecznie-Wojciech Niski z Olsztyna.
Tak bardzo chciałabym przeczytać wspomnienia spisane w książce „Zapamiętane” ale
nie mogę nigdzie dostać tej książki. Zwracałam się wszędzie, w internetowej księgarni – nie ma.,odszukałam numery telefonów do Prezesa Klubu Historycznego – nic, telefoniczna rozmowa z Małgosią ale i tu nic. Ja i moje siostry Krystyna i Jolanta także pragną poznać prawdziwą historię sybiraczki jaką jest moja ciocia Wiktoria Malinowska. Niski pokłon za optymizm i uśmiech. Życzę dużo, dużo zdrowia, tylko słonecznych dni, wszystkiego co jest najmilsze sercu. Pozdrawiam Halina z Jastrzębia
Uczestniczylam w tych uroczystosciach w dniu 6.7.2014. w Wilnie. Ogronie wzruszajace i umozliwiajace spotkanie tych kilkunastu bohaterow zyjacych, ktorzy tak dzielnie walczyli za Wilno. Zyje poza Polska, dalo mi to okazje do gruntowiejszego poznania prawdy i zdarzen tamego okrutnego okresu . Chwala poleglym bohaterom , czesc ich pamieci. Szacunek dla zyjacych.
Plomienne kazanie ks. prof. Stanislawa Koczwary byloby cenna lekcja dla mlodych Rodakow zyjacych tutaj w Wielkiej Brytanii. Moze ktos z uczestnikow moglyby przeslac do pubkacjii w tutejszej prasie, prosze i dziekuje. Ciesze sie , iz moglam byc swiadkiem tych uroczystosci i spotkac tych zacnych ludzi.
Pingback: Odszedł Izydor Bronakowski - zesłaniec Sybiru - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Byłam aktywną uczestniczącą w obchodach w czerwcu tego roku i jeszcze kilka lat wcześniej. Mam na myśli Obławę Augustowską. Widziałam pomnik Żołnierzy Wyklętych. Jestem bardzo wdzięczna społeczności m. Augustów za jego okazałość. Mój ojciec śp. też był w AK i siedział w więzieniu w Grodnie w 1945 r. Udało się go wykupić od ruskich. Ale nie wrócił do nas, bo się ukrywał i przeszedł prze zieloną granicę do Polski jeszcze w 1945r.
Czy może ktoś nagrywał koncert?! Siedziałem w komisji podczas wyborów ( w ll LO) i nie dane mi było tego posłuchać i zobaczyć.
Nagranie po zmontowaniu zamieścimy na stronie – troszkę musi to potrwać.
Dzięki za zainteresowanie
Pingback: Paczka Polakom na Kresach - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Więcej takich akcji trzeba robić i więcej w mediach o naszej historii należy powiedzieć. Pozdrawiam
Pingback: 152 lata póżniej... pamiętajmy o Powstańcach Styczniowych - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Pobiegnij "Tropem Wilczym" w Augustowie - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Podejrzewam, że wielu z nas pracuje w tych godzinach, a szkoda, bo spotkanie zapowiada się ciekawie.
Pingback: Krewni zamordowanych w Obławie Augustowskiej i innych ofiar XX-wiecznych totalitaryzmów mogą w Augustowie przekazać materiał genetyczny do ewentualnej identyfikacji szczątków ich bliskich - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Będziemy długo wspominali tę uroczystość. Dziękujemy
Pingback: Regulamin Biegu TROPEM WILCZYM Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Jan Sidor jest pochowany na cmentarzu parafialnym w Suwałkach.
Pingback: Biegniesz Tropem Wilczym - odbierz jak najszybciej pakiet startowy - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zapraszamy do udziału w XIII konkursie „Historia utrwalona na starej fotografii” - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zapraszamy do udziału w XIII konkursie „Historia utrwalona na starej fotografii” - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pamiętajcie, że nie idąc na wybory glosujecie
na PO. Młodzi (i starzy też) zbierzmy siły i glosujmy, pamiętajcie
haslo wyborów 2015 to:
Pokaż d–pę PO-PiS-owi oddaj głos swój Kukizowi – nie wybierajcie
mniejszego zła, bo nic sie nie zmieni w Polsce, wybierzcie człowieka z poza układu,
ideowca. Kopiujcie to i wklejajcie gdzie się da, pomóżmy KUKIZOWI zwyciężyć!
Pingback: "Historia utrwalona na starej fotografii" - materiały do pobrania - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Relacja z Motocyklowego Rajdu Śladami Obławy Augustowskiej - cz. II - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Chwała Im!
Długo pozostaną w sercu te piękne chwile wśród Tych Wspaniałych Ludzi, Żołnierzy Armii Krajowej, Dziękujemy!
O tych dniach i spotkaniach z tymi wspaniałymi ludzimi będę opowiadać wnukom.
Pingback: Apel do dziennikarzy: nie zapominajcie o poległych z bronią w ręku w czasie Obławy Augustowskiej - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Apel do dziennikarzy: nie zapominajcie o poległych z bronią w ręku w czasie Obławy Augustowskiej - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Apel do dziennikarzy: nie zapominajcie o poległych z bronią w ręku w czasie Obławy Augustowskiej - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Witam
Pierwsze zdanie wymaga wg mnie sprostowania, mianowicie: „Moja rodzinna wieś Jastrzębna II jest to miejscowość dość duża…” – sprostowanie dotyczy wsi – chodzi o Jastrzębnę I, czyli Jastrzębna Pierwsza, a nie Drugą.
Tory kolejowe biegną pomiędzy Jastrzębną II i Jastrzębną I, dla Jastrzębnej I są od północy, dla Jastrzębnej II od południa, itd.
O 11:00 w Krasnym słyszałem śpiewany różaniec – śpiew Jasnogórski.
Różaniec prowadził Arkadiusz Bołonkowski i Jan Krzysztofowicz z rodziny Ślużyńskich.
Macie piękny głos. A szczególnie ten PAN co śpiewał jako pierwszy myślałem że to ktoś przyjechał z Jasnej Góry bo plakietki mieliście.
Zapraszam za rok na godzinę 10:30 będzie również śpiewany różaniec. Zapraszam w imieniu rodziny Ślużyńskich.
Pierwszy raz słyszałem aby różaniec był śpiewany akurat w Jasienowie zawsze był odmawiany.
Wow moja babcia aż płakała jak doejechaliśmy do Jasienowa jak usłyszała ten śpiewany różaniec.
Dzięki za fajne i miłe słowo – anielski głos to jest komplement dziękuję.
Ja Arek przeprowadziłem różaniec natomiast Jan był pomocnikiem śpiewu.
W sobotę 5 września śpiewamy z Janem różaniec w Bakałarzewie parafia św. Jakuba. Zapraszam na 19:30 – śpiew pieśni maryjnych, potem msza i procesja z figurą fatimską i w tym samym czasie będzie śpiewany różaniec. Zapraszam….
P.S. Świece obowiązkowe – tzw. lampiony maryjne (fatimskie).
pomodlę się za was jutro na wieczorze chwały… nie róbcie tu żadnych szop nie wolno tak…
Przyjechałem z daleka na te uroczystości na swój koszt aż z Giżycka, a wymyślacie bzdury. Za te głupoty, które tu piszecie, nie wiem ilu was tu jest się postaram jutro na wieczorze chwały odmówić różaniec o nawrócenie się z tych oczernień …
https://www.youtube.com/watch?v=k2DZu4Hbrvk – jedyne takie nagranie w Internecie… Nie piszcie głupot… Módlmy się razem…
Parafia Dobrego Pasterza w Węgorzewie odbędzie się uroczystość Wieczoru Chwały wszystkich serdecznie zapraszam na godzinę 17:00.
P.S. Wieczór Chwały potrwa do 23:00.
I WAM WSZYSTKIM: SZCZĘŚĆ BOŻE!!!
Jutro 4 września…
Panie Arkadiuszu, jako administrator tej strony chciałem przeprosić Pana za zaistniałą sytuację. Pozwoliłem sobie usunąć tamte komentarze. Tak naprawdę korespondował Pan z jedną osobą, która podszywała się zarówno pod ‚kościelnego’ , ‚mieszkankę augustowa’, ‚sławomira’, ‚kazię’, ‚księdza’, ‚obserwatora z ratusza’ i innych.
Przykro patrzeć co potrafi wyjść z człowieka, gdy myśli, że nikt nie wie kim jest.
Pan/Pani odpowiedzialna za te komentarze posługuje się adresem IP: 81.190.242.111 . Adres pochodzi z puli sieci Multimedia Polska S. A., montowanej między innymi masowo w blokach w Augustowie. Adresy w tej sieci, przydzielane są na stałe więc w razie potrzeby można łatwo zdjąć maskę anonimowości bezkarnego autora tamtych wpisów.
Wprowadziłem też dodatkowe zasady zatwierdzania komentarzy, mające zapobiec występowaniu takich sytuacji w przyszłości.
Jeszcze raz bardzo Pana przepraszam jako administrator strony.
Pingback: 152 lata póżniej... pamiętajmy o Powstańcach Styczniowych - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Czy rodziny z ziemi augustowskiej, sejneńskiej, suwalskiej odnajdą swych bliskich wśród szczątków osób ekshumowanych w białostockim więzieniu? - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: 1 listopada: VII kwesta na augustowskim cmentarzu, 2 i 5 listopada: Zaduszki Patriotyczne. - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Augustowski Bal Niepodległości już za cztery dni! - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zapal znicz Powstańcom Styczniowym! - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zapal znicz Powstańcom Styczniowym! - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Pobiegnij „Tropem Wilczym” w Augustowie. Uruchamiamy rejestrację! - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Pobiegnij „Tropem Wilczym” w Augustowie. Uruchamiamy rejestrację! - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Kalendarz Biegowy 2016: Zapisz się i wystartuj! – Żyjesz.pl – o tym mówisz
Pingback: Media o spotkaniu ws. Obławy Augustowskiej 11.02.2016 r. w Augustowie - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Augustów w hołdzie Wyklętym - obejrzyj plakat - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Nowe wiadomości o Obławie Augustowskiej z Oleckiem w tle - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Wiecej tu tych modlitw niz jazdy.
Pingback: W Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej nowe ustalenia o walce nad jeziorem Brożane - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Władysław Stefanowski ps. ,,Grom” - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zmarła Wiktoria Malinowska (1927 - 2016) - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zmarła Wiktoria Malinowska (1927 - 2016) - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zmarła Wiktoria Malinowska (1927 - 2016) - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zmarła Wiktoria Malinowska (1927 - 2016) - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Nie zapominajmy o żyjących jeszcze dwóch siostrach, którzy przetrwały pacyfikację wsi Jasionowo oraz byli naocznymi świadkami tej zbrodni między innymi o p. Jadwidze Krzysztofowicz z domu Ślużyńska oraz o Eugenii Popławskiej z domu Ślużyńska. Z tego co dowiedziałem się w tam tym roku byli na obchodach 72 rocznicy w tym roku stan zdrowia obydwóch sióstr nie pozwalał na tak długo podróż aby uczestniczyć w uroczystościach a z tego co wiem mieszkają nie daleko Giżycka. Udało mi się dowiedzieć, że najmłodsza siostra Jadwiga Krzysztofowicz w rocznicę 73 zamówiła mszę Święto w swojej parafii w Starych Juchach, msza został odprawiona 26.08.2016 roku o godzinie 17:00 na mszę przybyli mieszkańcy Starych Juch oraz najbliższa rodzina p. Jadwigi.
Zobaczcie na tę książkę. Wydaje się warta przeczytania 😉
O, nareszcie coś ciekawego, dzięki !
Pingback: Zmarł Czesław Korenkiewicz, ps. "Piętaszek" (1922 - 2016) - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Pobiegnij "Tropem wilczym..." w Augustowie - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Pobiegnij "Tropem wilczym..." w Augustowie - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Augustów w hołdzie Żołnierzom Wyklętym - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
RT @akklub: Nagrobki saperów poległych podczas rozminowywania Augustowszczyzny – https://t.co/naxzkoq3vx
RT @akklub: Upamiętnienia żołnierzy poległych w kampanii wrześniowej 1939 roku – https://t.co/DgioAaof2F
Prawdziwi Bohaterowie-Niezłomni,ludzie za stali…prawdziwy i godny wzór do naśladowania dla współczesnych.
Cześć i Chwała Bohaterom!!!
https://t.co/h1DpjwuZFB
To mój wujek, z którego jestem dumny. Bohater i skromny człowiek. Wojownik. Oprócz Czerwonych Bagien odwiedził Nowy Jork (1986 r.) czego byłem świadkiem. We wrześniu rok temu miałem zaszczyt wychylić z nim kielicha. Żałuję, że nie mogłem być na jego pogrzebie. R.I.P.
Chwała Bohaterom!
Pingback: Program Obchodów Dnia Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej w Augustowie 12 lipca 2017 r. - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: O Obławie Augustowskiej i potyczce nad jeziorem Brożane z 15 lipca 1945 r. - aktualny stan wiedzy - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
O Oblawie Augustowskiej dowiedzialam sie dopiero oklo 2 tygodni temu przy okazji jakiegos programu informacyjnego. Zaczelam szukac informacji na ten temat po internecie, a to dla tego, ze pewne nazwy miejsc z programu przywolaly pewna rozmowe z dziecinstwa i te nazwy sie pokryly.
Nie wiem czy to chodzi o te same zbrodnie, moga to ocenic tylko ci co wiedza wiecej na ten temat.
W czasach mojego dziecinstwa nie uczono w szkole o katyniu i tym podobnych obozach. Nauczycielka z historii przy okazji wycieczki szkolnej do jednego muzeum, powiedziala nam prawde
o powstaniu Warszawskim, chyba tez o katyniu ze slowami tego nie dowiecie sie w szkole ,ale teraz jestesmy poza murami szkoly. Tam mi tego mowic nie wolno. Bardzo jej jestem za to wdzieczna. Za jej odwage.
Od tego czasu zaczelam interesowac sie historia. Przy okazji innej rozmowy na terenach Suwalszczyzny( wakacje czesto tam spedzane) musialo cos wyniknac podobnego . Rozmowa na tematy zakazanej historii, ja sie pochwalilam co wiem o Katyniu i ktos ze starszych powiedzial takich okrocienstw bylo wiecej. Wymieniono jakis inny oboz . Po glowie chodzi mi jakas nazwa Ostaszkow, albo cos na C.( choc nie wiem czy cos takiego istnieje) i slowa, ze wrzucano ludzi zywcem do jeziora. Wywozeni byli na srodek jeziora lodkami zaladowanymi do pelna, z rekami skrepowanymi drutami z tylu.
Kojarzy mi sie liczba 600, i nazwa jeziora Goplo. Jako, ze to znajduje sie na Suwalszczyznie mysle tu o Oblawie Augustowskiej , choc ta nazwa nigdy wtedy nie padla, chyba , ze mi nie utkwila w pamieci. Ostatnie slowa co pamietam. Dziecko, zapamietaj to , tego nie naucza cie w szkole. Pisze o tym , choc nie wiem do konca o jakie zbrodnie ludobojstwa tu chodzi. Moze osoby bedace bardziej w temacie wiedza o czym wtedy byla mowa. Jako dziecko nie dopytywalam sie wiecej.
Apel o wpisanie #ObławaAugustowska do podstawy programowej z historii
https://t.co/AbeBfwFwzi
Dzięki 🙂
RT @gosk82: Apel o wpisanie #ObławaAugustowska do podstawy programowej z historii
https://t.co/AbeBfwFwzi
RT @gosk82: Apel o wpisanie #ObławaAugustowska do podstawy programowej z historii
https://t.co/AbeBfwFwzi
RT @gosk82: Apel o wpisanie #ObławaAugustowska do podstawy programowej z historii
https://t.co/AbeBfwFwzi
Ważne – z prośbą o retweet: Apel o wpisanie Obławy Augustowskiej do podstawy programowej z historii https://t.co/44G9ti3oJO
RT @pamiec_: Ważne – z prośbą o retweet: Apel o wpisanie Obławy Augustowskiej do podstawy programowej z historii https://t.co/44G9ti3oJO
RT @pamiec_: Ważne – z prośbą o retweet: Apel o wpisanie Obławy Augustowskiej do podstawy programowej z historii https://t.co/44G9ti3oJO
RT @pamiec_: Ważne – z prośbą o retweet: Apel o wpisanie Obławy Augustowskiej do podstawy programowej z historii https://t.co/44G9ti3oJO
W podstawie programowej z historii powinna znaleźć się Obława Augustowska z lipca 1945 r. ponieważ to największa zbrodnia po II wojnie św. a jest ona wciąż za mało znana.
Jeśli Polacy nie dowiedzą się z podręczników o Obławie Augustowskiej to nie upomną się o jej wyjaśnienie. Konieczne jest odnalezienie dołów śmierci ofiar sowieckiej zbrodni z lipca 1945 r. Rosja odmawia ich ujawnienia i rodziny po 72. latach nie mają gdzie zapalić świeczki. By to zmienić Polacy powinni upominać się o ofiary Obławy Augustowskiej, tak jak o Katyń. Dlatego potrzebna jest wiedza o tej zbrodni. To nie tylko kwestia należnej pamięci, ale i zadanie do wykonania.
Czesc i chwala narodowym bohaterom z NSZ!!!!
Pingback: Zginęli w czasie II wojny światowej z miejscowości Krasne (2) - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Witam wszystkich. Moze ktoś zna bliżej historie m. Kowalki. Moj dziadek pochodzil z Kowalek nazywał sie Razukiewicz Edward. Wiem ze nigdy nie mógł wrócić do rodzinnych stron. Nawet po wojnie. Moze ktos wie cos wiecej?
Pingback: Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych 2018 r. w Augustowie - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Fotorelacja z finału XVI konkursu "Historia utrwalona na starej fotografii" - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Zginęli w czasie II wojny światowej z miejscowości Krasne (3) - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Stanisław Szyper "Dwadzieścia lat w wiejskiej szkole" - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Stanisław Szyper - Moja rodzinna wieś w latach 1935 – 1948 (wspomnienia) - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Okruchy Obławy Augustowskiej (11) – wspomnienia Stanisława Szypera - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Okruchy Obławy Augustowskiej (11) – wspomnienia Stanisława Szypera - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
A pamiętasz Renato Ewo, jak razem z fotografem Wiesławem Krasnodębskim robiliśmy fotoreportaż pod tytułem: A gdzież są ich groby? Chyba nie, bo to było dawno temu.
Pierwsza wystawa była zrobiona w Gibach, a krzyże z brzozowych drzewek pomagał nam zrobić Twój wujek Henryk.
Pingback: Zmarł Jan Krzywosz - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Pogrzeb por. Jana Kuleszy - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Pogrzeb por. Jana Kuleszy - Augustów.org
Franciszek Lebski to moj dziadek
Może jakieś wspomnienia z tego okresu zachowały się w rodzinie lub dokumenty, fotografie?
A czy był tam wówczas Bronisław Gawrylczyk ps. „Lis” z oddziału Kłoczki?
Moja mama też przeszła przez to piekło ( Iza Zielińska) dotarli na „Ziemie Odzyskane”…Mela i Zdzisław również,tam dożyli swoich dni.
Ciekawy artykuł. Interesujący blog.
http://www.polska1918-89.pl/pdf/oblawa-augustowska-nowe-dokumenty,6230.pdf
– z tej wypowiedzi historyka IPN, badającego źródła rosyjskie, wynika, że bój był krótki, ofiar samej walki kilka osób, żadnego zabitego sowieta, a partyzantów ujęto jeszcze ze sporą ilością amunicji, w trakcie nieudanej próby przebicia się.
Pingback: Straty wojenne Augustowa i okolic - cd. - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Straty wojenne Augustowa i okolic - cd. - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Pingback: Straty wojenne Augustowa i okolic - cd. - Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie
Witam!
Moja mama z domu Anuszkiewicz jest cioteczną siostrą autora. Z wielką ciekawością przeczytałam pamiętniki pana Stanisława Szypera, którego mama Wiktoria zwana Wiktą, była Chrzestną Matką mojej mamy. W pamiętnikach odnalazłam wątki opowieści, jakie przekazywała mi mama o jej rodzinnych stronach i historii z okresu wojny we wsi Jastrzębna.
Moja mama żyje. Około roku 1950, wieku 14 lat wyjechała z Augustowa do Szczecina do stryja, gdyż tam schronił się przed Władzą Ludową jej stryj AK-owiec w 1945r.
Mam pytanie. Czy pamiętniki zostały wydane w formie książkowej, a jeśli tak, to czy można je dostać/kupić/?
Pozdrawiamy ze Szczecina.
Bożena Dąbrowska
Antoni był bratem Władysława Zielińskiego- uczestnika wojny polsko-bolszewickiej i żołnierza 44 Pułku Piechoty z Równego, a następnie strażnika granicznego z Chorzel. W 1939r. walczył w obronie Warszawy, gdzie został ranny. W 1941r. wywieziony do obozu w Arnstadt na roboty przymusowe. Po wojnie wyemigrował do USA gdzie prawdopodobnie przebywała ich matka Urszula.
Szkoda, że, może z wrodzonej nieśmiałości, autor nie podał dokładniejszych danych o swojej rodzinie (nic prawie nie wiadomo o jego ojcu i matce). Nie zamieścił nawet daty i miejsca urodzenia. Wiem, że pisał o swojej wsi, ale zawsze najważniejsi są ludzie. Wyszła z tego historyjka dla ciekawych sensacji. Szkoda, że współpracujący światli ludzie nie podpowiedzieli.
Informacje o autorze są podlinkowane na końcu tekstu. Odsyłają do biogramu autora. „Światli ludzie”, a konkretnie Zbyszek Kaszlej jednak zadbał.
Też wchodząc z menu na stronie w Augustowskie pamiętniki – widać biogram.
Dla uściślenia – występujący pod nr. Karp Władysław, s. Jana i Konstancji, ur. 4.08.1920 r., Krasnoborki, zmarł 24.07.2002 r.. Rzeczywiście osadzony w KL Stutthof, natomiast dalsza terminologia „obóz polski w Hoje Moen 20.02.1945” oraz „Prinz Christian 29.12.1945 r.” – odnosi się obozu dla byłych polskich więźniów KL Stutthof, którzy uczestniczyli w przymusowej ewakuacji morskiej („Rejs Śmierci”) na jednej z barek (niekiedy zwanych „barkami śmierci”) która załadowana więźniami na przełomie kwietnia i maja popłynęła na trasie Mikoszewo – Hel – Rugia – Klintholm, na wyspie Møn. Na tej wyspie został założony „obóz polski w Hoje Moen” (właśnie dla ocalonych Polaków z „Rejsu Śmierci”.
„Prinz Christian” to jeden ze statków na których Polacy znajdujący się na terenie Danii w 1945 r. (m.in. z ww. obozu na Møn) wracali po zakończeniu II w.światowej do Polski. Wymieniony wcześniej w ww. spisie Kazimierz Chyczewski również uczestniczył w „Rejsie Śmierci”, zakończonym na wyspie Møn i też ok. 1945/1946 wracał do Polski, choć na innym statku.
Dzięki wielkie za uściślenia. Biogramy uzupełnię.
Pozdrawiam
Zbigniew Kaszlej
Thanks for the complete information
Stanisław Surkont w roku szkolnym 1940/1941 pracował w Polskiej Publicznej Szkole Powszechnej nr 2 w Aleksandrowie w powiecie biłgorajskim dystryktu lubelskiego [Archiwum Państwowe w Lublinie Oddział w Kraśniku, Inspektora Szkolny w Biłgoraju, sygn. 133, k. 6].
Dziękuję serdecznie za uściślającą informację i za sygnaturę. Pozdrawiam.
W wyszukiwarce jzi znajduje się potwierdzenie podawanej w źródłach innej daty urodzenia niż na liście OKBZpNP IPN: 08.03.1900 r. Nazwisko panieńskie matki: Rapiej. Izydor zawarł 06.02.1934 r. zwiążek małżeński ze Stefanią Sztukowską (ślub w Lipsku).
Zatrzymany 15.07.1945 r. ok. g.12.00 z domu (wg relacji)
Witam proszę o wiadomość o moim dziadziu Zygmunt Pelczarski być może Niemcy przekręcili nazwisko na Palczarski zmarł w Auszwitz w 1941 r dziękuję
Pani Doroto. Nazwisko Pelczarski Zygmunt znalazłem w wyszukiwarce http://www.straty.pl
Poszuka Pani także w zasobach Archiwum Arolsen. Niestety tylko tyle. Pozdrawiam. Zbigniew Kaszlej