Gdyby żył miałby 70 lat. Ksiądz Jerzy Popiełuszko, już błogosławiony, męczennik.
Jego niezłomne trwanie przy wartościach: wiara, ojczyzna, wolność, prawda; jego trwanie przy potrzebujących pomocy, upominanie się o godność każdego dziecka bożego, czyli każdego; prostota a jednocześnie wyjątkowa charyzma – wszystko to czyniło ks. Jerzego wiarygodnym dla tysięcy przybywających na comiesięczne msze za Ojczyznę do kościoła św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu.
Jest to fragment mojego osobistego doświadczenia. Szłam tam po wzmocnienie ducha, po prawdę przeżywaną we wspólnocie, o co nie był łatwo w totalnie zakłamanej oficjalnej rzeczywistości lat 1982-84. Też po to, by poczuć, jak wielu Polaków nie zgadza się z tą rzeczywistością.
Ks. Jerzy Popiełuszko tworzył przestrzeń wolności.
Tego nie darowały Mu komunistyczne władze. Gdy nie udało się ks. Jerzego złamać ani skompromitować – zabiły kapłana, zginął śmiercią męczeńską.
Piszę to mając nadzieję, że czytać mogą ten tekst też młodzi, którzy o urodzonym pod Suchowolą ks. Jerzym nie słyszą zbyt często.
Księdza Jerzego komunistyczne służby zakatowały 33 lata temu. Rację mieli koledzy z siedleckiej opozycji, którzy na pogrzeb 3 listopada 1984 r. przyszli z transparentem: „(…) lecz duszy zabić nie mogą”. Pogrzeb był potężną manifestacją.
9 i 10 września 2017 r. w Suchowoli i rodzinnych Okopach zebrało się bardzo wiele osób dla których ks. Jerzy Popiełuszko pozostał bliski i ważny.
W czasie niedzielnej mszy św. polowej padło też ważkie pytanie z ust kaznodziei, ks. prof. Jerzego Lewandowskiego: „Kiedy ktoś przeprosi za to, co spotkało Jurka Popiełuszkę?” osamotnionego, również w Kościele.
Inny problem to brak pewności, czy znamy całą prawdę o okolicznościach męczeńskiej śmierci bł. księdza Jerzego.
Serdeczne podziękowania należą się organizatorom za dwudniowe wydarzenia zrealizowane z rozmachem, a bez pompy i patosu, z prostotą i życzliwością, ciepłem. Te cechy kojarzą się z człowiekiem, który przekonywał „Zło dobrem zwyciężaj”.
Nietypowe urodziny zorganizowała Fundacja bł. ks. Jerzego Popiełuszko „Dobro”, prowadzona przez rodzinę ks. Jerzego. Może staną się one stałym punktem wrześniowego kalendarza ważnych uroczystości w regionie?
Warto było tam być.
Danuta Kaszlej
[Not a valid template]fot. Zbigniew Kaszlej