27 sierpnia 2013 | Zbigniew Kaszlej
Marsz szlakiem I Kompanii Kadrowej z Krakowa do Kielc
 

Danuta i Zbigniew Kaszlejowie, członkowie Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Augustowie wzięli udział w XLVIII (33. po wojnie) Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej na trasie Kraków (Oleandry) – Kielce. W tym roku przypada 99. rocznica tego ważnego w historii Polski wydarzenia.

Trochę historii….

I Kompania Kadrowa wyruszyła na rozkaz Józefa Piłsudskiego 6 sierpnia 1914 r. z krakowskich Oleandrów „czynem wojennym budzić Polskę do zmartwychwstania”. Strzelcy obalili słupy graniczne państw zaborczych w Michałowicach i po wyzwoleniu z rąk rosyjskich Słomnik, Miechowa, Jędrzejowa i Chęcin, dotarli 12 sierpnia do Kielc. Kadrówka była pierwszym od zakończenia powstania styczniowego regularnym oddziałem armii polskiej. Dała ona początek Legionom Polskim, które swym wysiłkiem zbrojnym w latach I wojny światowej przyczyniły się do odzyskania niepodległości w 1918 r.

W 1924 r. dla uczczenia rocznicy wymarszu Kadrówki z inicjatywy byłych legionistów ustanowiono Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Odbywał się on nieprzerwanie aż do 1939 r. Brała w nim udział młodzież zrzeszona w Związku Strzeleckim oraz żołnierze Wojska Polskiego. Do idei marszu powróciły środowiska niepodległościowe ziemi krakowskiej i kieleckiej w 1981 roku. Do 1989 r. Marsz był formą demonstracji patriotycznej, silnie zwalczaną przez władze komunistyczne. Po 1989 r. marsz powrócił do formuły przedwojennej.

Marsze szlakiem Kadrówki są formą uczczenia i utrwalenia pamięci czynu 6 sierpnia 1914 r., jak również spotkaniem ludzi związanych z czynem niepodległościowym w duchu Józefa Piłsudskiego, którzy również dzisiaj swym poświęceniem i aktywnością chcą służyć Niepodległej.

W przeddzień wymarszu

Tegoroczne uroczystości XLVIII (33. po wojnie) Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej rozpoczęły się w 5 sierpnia 2013 r. w Krakowie przemarszem uczestników z udziałem Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, orkiestry WP oraz Bractwa Kurkowego z Oleandrów ulicami Piłsudskiego, Podwalem, św. Anny, przez Rynek Główny, ul. Grodzką na Wawel, gdzie odbyła się Msza św. w Katedrze Wawelskiej. Do licznie zgromadzonych uczestników, sympatyków i gości uroczystości wzruszającą homilię wygłosił ojciec dr hab. Eustachy Rakoczy, jasnogórski kapelan Żołnierzy Niepodległości. Złożyliśmy kwiaty na grobie Marszałka Piłsudskiego i Pary Prezydenckiej w Krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów.  Zwieńczeniem uroczystości tego dnia był koncert pieśni legionowych na Małym Rynku „49. Lekcja Śpiewania”- przygotowany przez krakowski kabaret Loch Camelot we współpracy z Biblioteką Polskiej Piosenki i Związkiem Piłsudczyków. Dzień zakończył apel wieczorny przy pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego usytuowanym przy ul. Józefa Piłsudskiego.
[Not a valid template]

6 sierpnia 2013 r. – KRAKÓW – MICHAŁOWICE – SŁOMNIKI

Wczesnym rankiem na Oleandrach w Krakowie miał miejsce uroczysty apel, z udziałem władz administracji rządowej i samorządowej, obecny był ojciec Eustachy Rakoczy, Pani Karolina Kaczorowska małżonka ostatniego Prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, Honorowego Protektora Marszu w latach 1999-2009, która objęła Honorowy Patronat nad Marszem. Z Oleandrów przemaszerowaliśmy przez centrum Krakowa na Plac Matejki, gdzie odbyła się druga część krakowskich uroczystości, po której nastąpił przejazd autobusami do Michałowic. W Michałowicach, przy Pomniku Wolności upamiętniającym obalenie słupów granicznych państw zaborczych przez żołnierzy I Kompanii Kadrowej, został oczytany rozkaz Józefa Piłsudskiego z 1914 r. i odbył się uroczysty apel z udziałem władz państwowych, wojskowych i samorządowych.

Ze względu na usytuowanie pomnika przy drodze krajowej, uroczystość powitania i pożegnania uczestników marszu, odbyła się w Michałowicach na terenie dworsko-parkowym, gdzie gościli nas Monika i Jacek Lorenzowie, właściciele dworu. Tu sięgają też korzenie piłsudczyków, którzy w drodze do Kielc, też zatrzymali się w michałowickim dworze, gdzie zostali ugoszczeni przez ówczesnych właścicieli. Obecni kontynuują tę tradycję od kilku lat – stwarzają uczestnikom marszu warunki do chwili odpoczynku oraz częstują m.in. grochówką.
Po odpoczynku uczestnicy marszu, podzieleni na drużyny marszowe, otrzymali mapy i zadanie dotarcia na zgrupowanie w Słomnikach. Konwencja marszu zakłada dotarcie dowolnie wybranymi trasami do kolejnych punktów kontrolnych naniesionych na mapach. Uczestnicy maszerują w małych grupach, najczęściej nieuczęszczanymi drogami, ścieżkami leśnymi, bezdrożami. Jeśli znajomość mapy zawiedzie i nie pomoże pamięć uczestników kadrówki z poprzednich lat – trzeba nadłożyć kilometrów, by dotrzeć na miejsce zgrupowania wszystkich uczestników. Przeżyliśmy taką przygodę na trasie do Słomnik. Udało się nam jednak zdążyć na uroczyste powitanie Kadrówki na Rynku przez władze samorządowe i szeroką rzeszę mieszkańców Słomnik. Po męczącym dniu uczestnicy marszu zostali  zakwaterowani na terenie Ludowego Klubu Sportowego Słomniczanka. Apel wieczorny (a właściwie nocny) jak zawsze zakończył się odśpiewaniem modlitwy Wszystkie nasze dzienne sprawy  i Marszu I Brygady i już można było wykorzystać miejsce w sali gimnastycznej na sen aż do pobudki o 5.30!
Temperatura powietrza podczas marszu: ponad 300 C w cieniu.

[Not a valid template]

7 sierpnia 2013 r. – SŁOMNIKI – MIECHÓW – KSIĄŻ WIELKI

Apel poranny o godz. 6.00, bo droga daleka – ok 50 km do przejścia. Po wymarszu ze Słomnik pierwszym przystankiem dla drużyn był Rynek w Miechowie, gdzie miało miejsce spotkanie z samorządem Miechowa, mieszkańcami miasta, a w amfiteatrze miejskim poczęstunek. Z Miechowa drużyny marszowe udały się do Książa Wielkiego, gdzie rozlokowane zostały w Zespole Szkół im. Wincentego Witosa (dawny Pałac Wielopolskich w Książu Wielkim – kwatera Józefa Piłsudskiego w 1914 r.). Służba medyczna zwiozła tego dnia z trasy 45 osób, nie będących w stanie przejść całej trasy. Ostatni kadrówkowicze docierali na miejsce noclegu w pałacu w Książu ok. godz. 23, już po apelu wieczornym. To piękne miejsce i wyjątkowo komfortowe – była tam ciepła woda pod natryskami!
Temperatura powietrza podczas marszu: ponad 300 C w cieniu.
[Not a valid template]

8 sierpnia 2013 r. – KSIĄŻ WIELKI – WODZISŁAW – JĘDRZEJÓW

Po wymarszu z Książa Wielkiego celem piechurów był Wodzisław. Tam na Rynku powitały Kadrówkę władze samorządowe. Delegacje maszerujących złożyły kwiaty na grobie Czesława Bankiewicza i poległych legionistów oraz obelisku upamiętniającym Armię Krajową.
Po posiłku na stadionie „Partyzant” wyruszyliśmy do Jędrzejowa, gdzie corocznie uczestnicy marszu goszczą w Zespole Szkół nr 2 im. gen. Grota Roweckiego. Miłym prezentem dla utrudzonych piechurów była „lecznicza” kąpiel w basenie miejskim.
Temperatura powietrza podczas marszu: ponad 300 C w cieniu.

9 sierpnia 2013 r.JĘDRZEJÓW – CHOINY NAD NIDĄ

Dzień rozpoczął przemarsz na Rynek, gdzie przed Domem Przypkowskich – kwaterą Józefa Piłsudskiego i jego sztabu w 1914 i 1915 r. – odbyły się uroczystości powitania przez samorząd Jędrzejowa. Uczestnicy marszu zwiedzili Muzeum Zegarów, udali się kolumną marszową pod siedzibę starostwa jędrzejowskiego i złożyli kwiaty pod Dębem Niepodległości zasadzonym przez uczestników marszu w 2004 r. Z Jędrzejowa drużyny pomaszerowały do Choin nad Nidą, gdzie zostali zakwaterowani na obozowisku usytuowanym nad rzeką Nidą.
Temperatura powietrza podczas marszu: ponad 300 C w cieniu.

[Not a valid template]

10 sierpnia 2013 r.CHOINY NAD NIDĄ

Dzień odpoczynku dla uczestników marszu. Odbył się konkurs historyczny, a także zebranie posiadaczy Odznaki UMSK i wybory Komendanta XLIX (34. po wojnie) Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej w roku 2014. Został nim Jan Józef Kasprzyk pełniący tę funkcję już od kilku lat. Dzień zakończyło wspólne ognisko, podczas którego śpiewano pieśni legionowe.
Temperatura powietrza w dniu odpoczynku: dramatyczne załamanie się pogody – tylko ok. 250 C w cieniu!

[Not a valid template]

11 sierpnia 2013 r. – CHOINY – CHĘCINY – SZEWCE – BOLECHOWICE

Po apelu porannym miała miejsce niedzielna msza św. polowa celebrowana przez kapelana marszu, po której drużyny marszowe wyruszyły na trasę do Chęcin, gdzie  na skarpie przy kościele parafialnym u podnóża zamku miało miejsce powitanie marszu przez władze samorządowe miasta. Uczestnicy marszu przeszli „Ścieżką Mnicha” pod pomnik upamiętniający pacyfikację ludności Chęcin dokonanej przez Niemców w czerwcu 1944 r., gdzie złożone zostały kwiaty. Poczęstunek miał miejsce na dziedzińcu klasztoru oo. Franciszkanów. Z Chęcin delegacje wyjechały do Szewc, gdzie złożyły kwiaty przy Pomniku Poległych Żołnierzy AK. Drużyny marszowe z Chęcin udały się do Bolechowic, gdzie zostały zakwaterowanie w Szkole Podstawowej. Na apelu wieczornym Komendant Marszu wręczył nagrody zwycięskim drużynom w zawodach marszowych. Na basenie „Perła” w Nowinach miał miejsce wieczór rekreacyjny.
Temperatura powietrza podczas marszu: ponad 300 C w cieniu.

[Not a valid template]

12 sierpnia 2013 r.BOLECHOWICE – KIELCE

Po ostatnim podczas marszu apelu porannym drużyny marszowe udały się do Kielc, gdzie nastąpił przemarsz na Cmentarz Wojskowy,  złożono tam kwiaty na grobach poległych Legionistów. Kolumna marszowa z Cmentarza Wojskowego dotarła do ulicy Krakowskiej, gdzie miało miejsce złożenie meldunku o przybyciu Marszu Prezydentowi Kielc pod historyczną figurą Najświętszej Maryi Panny. Następnie kolumna marszowa przeszła do Pomnika Czwórki Legionowej, gdzie miały miejsce uroczystości z udziałem najwyższych władz państwowych, wojskowych i samorządowych. Odbył się tam meldunek Komendanta Marszu oraz złożenie kwiatów. Kolumna marszowa od Pomnika Czwórki Legionowej przeszła pod dawny Pałac Biskupów Krakowskich – kwaterę Józefa Piłsudskiego z 1914 r., gdzie odbył się apel poległych oraz wręczenie pucharów zwycięskim drużynom marszowym. Tam nastąpiło rozwiązanie marszu. Ostatnim akordem marszu był wspólny posiłek w Wojewódzkim Domu Kultury.
Temperatura powietrza podczas marszu: ponad 300 C w cieniu.

[Not a valid template]

Była to wielka lekcja patriotyzmu w wykonaniu ponad 450 osób uczestniczących w Marszu.  Poza żarem lejącym się z nieba największym utrapieniem marszowiczów były źle dopasowane buty, a co za tym idzie liiiiiiiczne odciski na nogach. Wielkim plusem uczestnictwa w XLVIII (33. po wojnie) Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej było poznanie niesamowitych ludzi – dla nich z całą pewnością warto było wziąć w nim udział.

Do zobaczenia za rok?

Zbigniew Kaszlej

Wpis dodano w kategoriach: Aktualności, Wydarzenia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *