18 listopada 2022 | Zbigniew Kaszlej
Kazimierz Pacewicz (1922 – 1997) – żołnierz AK, kapłan
 

Nie byłoby opowieści o księdzu prałacie Kazimierzu Pacewiczu, gdyby nie jego krajan Antoni Żabicki, ps. „Róża”.
W marcu br. minęła 15. rocznica śmierci Antoniego Żabickiego, ps. „Róża”, harcerza, żołnierza Armii Krajowej, kronikarza augustowskiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Pan Antoni z wielką starannością dokumentował poczynania konspiracji niepodległościowej Obwodu AK Augustów. Najwięcej uwagi poświęcał działaniom czynionym przez polską partyzantkę po drugiej stronie Linii Curzona, na terenach, które zostały odebrane w 1945 r. Powiatowi Augustowskiemu. Były to jego strony rodzinne, które musiał opuścić po wojnie, ale na zawsze pozostały dla niego ważne.
Urodzony w Perstuniu, mieszkający w Teolinie, Antonii Żabicki starał się utrwalać pamięć o przedwojennych i wojennych dziejach tych ziem i losach ludzi stamtąd. 

Dużym problemem była uboga baza źródłowa, dlatego Pan Antoni przyjmował z wielką radością każdy nowy materiał dotyczący Sopoćkiń, Hołynki, Łabna i okolic. Próbował nawiązywać kontakty z osobami pochodzącymi z drugiej strony granicy, zbierał relacje, dokumenty.
W każdej naszej rozmowie, przewijał się wątek pochodzącego z Sopoćkiń księdza Kazimierza Pacewicza i marzenie Pana Antoniego, by dotrzeć do pracy, którą ksiądz napisał o konspiracji na tamtym terenie.
Ksiądz Kazimierz Pacewicz, według Antoniego Żabickiego, przed wojną był drużynowym Męskiej Kresowej Drużyny Harcerzy im. T. Kościuszki w Teolinie. Właśnie tam ukończył szkołę powszechną. Był jednym z wychowanków Ewarysty Trąbczyńskiej, która była szanowaną i dobrze wspominaną przez wszystkich uczniów nauczycielką i kierowniczką szkoły w Teolinie.
Kazimierz Pacewicz w latach okupacji był żołnierzem AK w placówce Sopoćkinie. Panu Antoniemu bardzo brakowało danych do biogramu Kazimierza Pacewicza. Chciał zamieścić go w utworzonym przez siebie Albumie Żołnierzy Armii Krajowej 7 Obwodu Augustów i bolał z tego powodu, że nie posiada ani jego zdjęcia, ani potrzebnych informacji. Do końca swego życia nie udało się mu także odnaleźć rękopisu opracowania księdza Pacewicza.

Dziś po latach mogę spełnić chociaż w połowie marzenia Pana Antoniego. Dzięki uprzejmości księdza Andrzeja Kopiczko, dyrektora Archiwum Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie, publikuję zdjęcia i opracowany przez ks. Andrzeja Kopiczko biogram księdza prałata Kazimierza Pacewicza.
Myślę, że jak Bóg da, to i druga część wielkiego marzenia Pana Antoniego kiedyś się spełni. Poszukiwania rękopisu ks. Kazimierza Pacewicza są w toku. 

Kazimierz Pacewicz, ur. 18 maja 1922 r. w Sopoćkiniach, pow. augustowski. Syn Pawła i Wiktorii z d. Łopuch.
Podczas wojny pracował jako murarz i uczył się na tajnych kompletach.
W 1946 r. uzyskał zezwolenie Komisji Państwowej na podjęcie nauki w szkołach wyższych.
Przez dwa lata pracował jako nauczyciel w Janówce, Lipsku i Prusce Małej (tam kierownik szkoły). Filozofię i teologię studiował w seminariach diecezjalnych: w Łodzi (1 marzec 1948 – 1950) i Olsztynie (1950 – 1952).
Święcenia kapłańskie otrzymał 15 czerwca 1952 r. w kościele św. Jakuba w Olsztynie z rąk prymasa Stefana Wyszyńskiego. Wikariusz w parafiach: św. Jakuba w Olsztynie (14 czerwiec 1952 r.) i św. Wojciecha w Elblągu (4 grudzień 1953 r.); administrator w Żuławce Sztumskiej (14 listopad 1956 r.), Węgorzewie (19 maj 1963 r., równocześnie tamtejszy dziekan) i jeszcze w tym samym roku w Górowie Iławieckim (31 grudnia 1963 r.). W l. 1957-59 wizytator nauki religii w szkołach powiatu sztumskiego, a od 17 czerwca 1981 r. do 1988 r. kapelan zakładu Karnego w Kamieńsku. 25 maja 1981 r. odznaczony honorową kanonią Kapituły Kolegiackiej w Dobrym Mieście. 15 lipca 1988 r. przeszedł na emeryturę. Zmarł 2 września 1997 r. w Górowie Iławieckim i tam 5 września 1997 r. pochowany przy kościele.

Biogram: ks. Andrzej Kopiczko, Duchowieństwo katolickie diecezji warmińskiej w latach 1945-1992, część 2: Słownik, Olsztyn 2007

Dziękuję księdzu Andrzejowi Kopiczko za udostępnienie zdjęć i biogramu księdza Kazimierza Pacewicza.

Zbigniew Kaszlej

 

Wpis dodano w kategoriach: Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *